Wpis z mikrobloga

#gielda

cześć Mirki, widząc poruszenie na tagu oraz mając pracę na etacie i oszczędności ogólnie w wysokości jakichś tam 30k, w międzyczasie tam sobie robię studia zaocznie i kurs języka i też to muszę opłacić.
Chciałbym się Was zapytać od czego zacząć naukę funkcjonowania giełdy. Myślę, że mógłbym np. przeznaczyć tak 5-10k finalnie na inwestycje jak już będę coś wiedział i to jest mój budżet, oczywiście stopniowo, np. mógłbym wrzucić jakieś 500 zł, żeby się nauczyć jak to funkcjonuje.
Jednak zanim to zrobię, bo nie jestem głupkiem :D, to chciałbym się doradzić od czego zacząć, co przeczytać, czy może macie jakieś symulacje, jakieś aplikacje do grania na giełdzie.

Generalnie, jestem żółtodziób z minimalną kasą, od czego zacząć?
  • 21
@folwarkzwierzecy: od przewalania tych 500 zł. Nic tak nie uczy jak czerwień w portfelu. Konto demo ma się nijak do inwestowania za prawdziwe €. Wytypuj jakieś spółki określ strategie kiedy wychodzisz i graj a potem zobacz co nie wyszło i dlaczego. Imho to nie jest najlepszy moment na uczenie się w sensie bardzo dużo się dzieje w porównaniu do czasów z przed pandemii i dużo trudniej jest ogarnąć co dlaczego i
@Kuklak: @Burglar: @krasik01: Dzięki za odpowiedź, zanim jednak bym w cokolwiek wszedł, chcę poczytać, mam tak że potrzebuję trochę teorii, żeby potem zrozumieć co się dzieje - czy to za wirtualny, czy realny hajs. Nie chcę #!$%@?ć oszczędności ot tak, bo też nie zarabiam jakoś mega, żeby se odbić.

Potrzebowałem rady na co zwrócić uwagę, jakieś hasło, link. Chyba dostałem to czego potrzebuję, żeby się zapoznać. Dziękuję jeszcze raz
@folwarkzwierzecy: Kolega @Burglar: dobrze Ci radzi, są różne rodzaje "gry/inwestowania" na giełdzie, moim zdaniem XTB za bardzo kusi lewarami, trudniej zaś znaleźć jakąś polską spółkę (a takie bym Ci doradzał, żeby nauczyć się je sprawdzać - łatwiej o informacje w tych naszych).

- na lewarach łatwo stracić kasę, choć przyciągają dużymi zmianami i z pozoru łatwym zarobkiem, sam zacząłem w grudniu niemal jednocześnie na koncie demo w XTB i normalnie
długoterminowe inwestowanie. Przykładowo kupienie dziś i sprzedaż za kilka miesięcy.


@Burglar: długoterminowe. Kilka miesięcy. Że cooooo?

Długoterminowe inwestowanie to raczej przetrwanie cyklu giełdowego, do 3 lat to krótki termin (nie mylić z grą na spadki czyli "na krótko")

@folwarkzwierzecy Co do tego co kupić - przeczytaj na przykład "finansowa forteca" Iwucia - daje trochę odpowiedzi jak podejść do swojego apetytu na ryzyko. Może się okazać, że kontrakty terminowe i granie na
@folwarkzwierzecy: Też dopiero zaczynam (jakieś 3 tygodnie temu). Założyłem konto na xtb i bawię się kontem demo. Po to jest, żeby spróbować sobie kupować i sprzedawać akcje. Pobawić się forexem i grą na spadki itd, ale tak jak wspominali wyżej, gdy grasz na wirtualnych pieniądzach to nie jesteś w stanie ocenić swojej tolerancji na ryzyko. Nie Twoje pieniądze więc jak leci w dół to trudno.

Natomiast wrzuciłem swoje 2k na prawdziwą
@el_rupert: Iwuć fajnie pokazuje, jak zdywersyfikować potrfel i po co to robić, bo jak widzę wielu innych "ekspertów", to oni najchętniej 100% w akcje albo "tylko złoto ma przyszłość". A Kiyosaki to taki amerykański Trader21 - coś tam gdzieś dzwoni, ale nie ma co wierzyć na słowo :-)
@Turgon: Co do Iwucia to zgadzam się i mi odpowiada jego podejście do tematu. Natomiast wydaje mi się, że im się jest starszym tym bardziej cenisz stabilny wzrost niż emocje i adrenalinę. Jestem na etapie budowania swojego portfela i postanowiłem jakieś 20-30% postawić na akcje (mid/long) ale ferexy czy daytrading to raczej nie dla mnie.
@el_rupert: Iwuć promuje koncepcję 3 portfeli: poduszki bezpieczeństwa, długoterminowego i ryzykownego. Z tym, że ten ostatni to tylko dla tych, co faktycznie mają czas i chęci się pobawić aktywniej. Inna sprawa, że zanim ktokolwiek zacznie grać z dźwignią, powinien się 100 razy zastanowić - ja wiem, że to nie dla mnie i nawet nie próbuję.