[deadIift]

#wsl2 to ciągle pracuje w tle i zajmuje "procesor"? Uruchomiłem maszynę #vmware i od razu mi krzyczy, żebym wyłączył wszystkie przyspieszenia wirtualizacji. Sory, że - bardzo prawdopodobnie - banalne pytanie, ale ja jestem taki bardzo dummy i newbie w temacie wirtualnych maszyn #linux #windows10 #windows #ubuntu #wirtualizacja

[dedronek]

@deadIift: wydaje mi się, że nie, tylko jak masz odpaloną konsole

[fervi]

@deadIift: WSL2 chyba włącza się przy starcie systemu. Możesz poszukać też nowych wersji maszyn wirtualnych (VBox na pewno to potrafi) i korzystać mimo włączonego WSL2

[deadIift]

@fervi: znaczy vmware mi działa, tylko wolniej. Nie mogę włączyć tych dodatkowych tegesów

[fervi]

@deadIift: No rozumiem. Ale tak jak mówię - chyba w np. VBox najnowszym jest to ogarnięte. Nie wiem jak w VMware, zakładam, że masz najnowszą wersję.

Inną opcją jest wyłączanie WSL2

[dedronek]

@deadIift: prawdopodobnie musisz włączyć to w biosie, czasem virtualbox bez tego nie działa

[deadIift]

musisz włączyć to w biosie

mam wszystko dobrze ustawione, dopóki nie zainstalowałem WSL wszystkie bajery wirtualizacji działały.
sprawdziłem virtualbox i pomimo zaznaczenia są nieaktywne
@dedronek: @fervi:

[deadIift]

Chyba za każdym razem trzeba zupełnie wyłączyć wsl, w sensie funkcję, usługę - wszystko, uruchomić system ponownie i dopiero włączać vmwplayera czy vboxa.
No, ale nie robię nic szczególnie obciążającego proc, więc chusttam

[fervi]

@deadIift: Aha :/ Ale możesz używać zawsze WSL1 lub Cygwina (ma swoje plusy)

[gentooman]

@deadIift: WSL2 wymaga do działania HyperV, które jest hypervisorem typu 1. Hypervisor jest wtedy hostem w którym działają VM, nawet twój Windows jest wtedy VM z bardzo wysokim priorytetem i bezpośrednim dostępem do sprzętu. Nie możesz wtedy używać akceleracji w hypervisorach typu 2 (vmware, virtualbox).

[deadIift]

nawet twój Windows jest wtedy VM z bardzo wysokim priorytetem i bezpośrednim dostępem do sprzętu

@gentooman: dopiero po instalacji wsl2 czy zawsze tak było?

[gentooman]

@deadIift: Zawsze. Tak jest zaprojektowany HyperV. Ten sam problem masz z Dockerem na Windowsie