Wpis z mikrobloga

Czołem Mirko! Takie pisemko dostałem z Mopsu. Dodam, że tenże "ojciec" nie interesował się mną przez prawie całe życie, ma odebrane prawa rodzicielskie i nigdy nie płacił alimentów (nawet co jakiś czas przychodzi mi pismo od komornika z taką jakby "zachętą" żeby zająć się ściąganiem tego długu za alimenty, ale mam #!$%@? - zawsze chciałem mieć spokój święty od tego gościa). Paradox tej sytuacji może być taki, a prawo w Chlewie Obsranym Gownem na to zezwala, że istnieje możliwość, że to ja będę musiał płacić na jego utrzymanie xD Gdy to wczoraj przeczytałem to mój detektor żenady #!$%@?ło na Marsa szybciej niż ten łazik NASA, który ma tam dziś lądować. Co zrobilibyście w mojej sytuacji? Można z tego się jakoś wymiksować? Czy może mieć na to #!$%@? bo nic mi nie grozi? #bekazpodludzi
Winden - Czołem Mirko! Takie pisemko dostałem z Mopsu. Dodam, że tenże "ojciec" nie i...

źródło: comment_1613629612TvFM81ZjlbfSatUGC2jl72.jpg

Pobierz
  • 234
@Winden: no chłopie, koszmary realizują się?
Mam dokładnie taką samą sytuację. Na jednej z rozpraw o alimenty, na której byłem jeden jedyny raz w wieku 18 lat "tatuś" odgrażał się, że nie zrezygnuje z dopominania się o pomoc, jak będzie stary. Chyba, że ja zrezygnuję z alimentów. Walcz, trzymam kciuki.Jeśli nie zapomnisz, to może potem opiszesz, jak to się skończyło.
@Winden: Jako pracownik socjalny mogę powiedzieć (zasugerować) następujące rzeczy: jeśli „ojciec” stara się o świadczenie finansowe to po prostu odmówić udzielenia informacji - nikt z tego powodu nie wyciągnie żadnych konsekwencji (brak możliwości prawnych). Jeśli stara się o pobyt w Domu Pomocy Społecznej, to w Pana przypadku wydają się być spełnione przesłanki art 64 a ustawy o pomocy społecznej i należy przedstawić wyroki sądu do wspomnimych przez Pana faktów i MOPS
@Winden: Spokojna głowa, jakkolwiek prawo w naszym pięknym państwie jest dziurawe i głupie jak but z lewej nogi, tak ludzie już normalniejsi - jak tylko w trakcie wywiadu środowiskowego się pracownik socjalny dowie o całej sytuacji, to nie ma opcji, żebyś został zmuszony do płacenia za cokolwiek. Pamiętaj, że pracownik socjalny też jest myślącym człowiekiem i że nie ma się co denerwować na zapas ( ͡° ͜ʖ ͡°
@naltus: biorąc pod uwagę że żyjemy w kraju gdzie niejednokrotnie władza, policja, nawet sądy mają prawo w dupie (przykład - mój dziadek mało nie stracił domu bliźniaka bo druga strona umieściła w księgach wieczystych plany budynku który nie istnieje a sąd to klepnął - skala #!$%@? wybiła na saturna) ciężko się dziwić że polacy się boją procesów. A że wielu żyje od wypłaty do wypłaty i nagłe wydatki na prawnika są
@Winden: Prawnik i to od buta stary - ja mialem podobna sytuacje - jak trafisz na sedzine ktora jest pro rodzinna to raczej zawsze wezmie Twoja strone w sprawie - najlepiej dac kwity z pracy ze zarabiasz i sobie swietnie radzisz bez niego w zyciu - to tez pomaga - nie przejmuj sie tym, w takich przypadkach bardzo sporadycznie przyznawane sa alimenty jesli twoj stary faktycznie mial #!$%@? przez cale zycie
@Winden: miałem w rodzinie podobną sytuacje. Telefon i pismo do MOPSU z wyjaśnieniami zakończyło sprawę. W razie problemów każdy sąd przychyli się do twojego stanowiska, żeby sie #!$%@? na ryj, ale oczywiście skonsultuj z prawnikiem, jak tu każdy mądrzejszy pisze.
@Winden: Po 1. Jeśli Ojciec nigdy się Tobą nie zajmował, nie utrzymywał kontaktu itd. To odmawiasz wszelkich informacji i powtarzasz jak zdarta plyta, że: Ojciec na Ciebie nigdy nie łożył (dobrze, żeby Mama potwierdziła), nie utrzymywał z Tobą kontaktu, nie masz z nim żadnych więzi (dobrze, żebyś się z nim dobrowolnie nie kontaktował i ucinał wszelki kontakt. Odmawiasz łożenia na pobyt ojca w DPS.

2. MOPS wyda decyzję, nie obrażaj się
@Winden: Moja przyjaciółka płaciła za pogrzeb takiego typa (bo na pewno nie ojca). Po rozliczeniu zasiłku i kosztów pochówku (MOPS pochował go) wyszło prawie na zero a przepychanie w sądzie jednak to jakieś koszty i zajęty czas. Oczywiście straciła sporo nerwów przez faceta którego nigdy nie widziała na oczy.
@Winden: nie żebym coś proponował, ale nie myślałeś żeby spodkać się ze strarym, pierwsza rzecz to mu poważnie #!$%@?ć po ryju, dwa wsadzić w kuriera i wysłać #!$%@? do afryki ? a tak na poważnie idz do prawnika, sprawa wydaje się z pozoru prosta, ale jak to sądy w Polsce działaja, czasami stary pijak ma większe prawa niż ty. Tutaj będzie niestety decydować sąd, bo to że miał odebrane prawa rodzicielskie