Wpis z mikrobloga

#csgo #wislaallin #wislakrakow #iem

Temat był do przewidzenia, styl przegranej, żenujący.
Jak widziałem te ich filmiki z bootcampu, taki cring, że szok, full rozluźnienie, żarty pokroju z podstawówki i udawanie pro teamu, nie wiem czemu polskie zespoły nie mają jakiejś takiej pokory, podejścia do tematu na poważnie.
Beczkę to sobie można robić jak grasz zajebiście a i wtedy wielu tego nie robi tylko zachowuje profesjonalizm, a nie zachowuje się jak banda debili, którzy jakimś cudem mają team i sponsora. Jak robisz sobie bękę a nie podchodzisz do czegoś na poważnie to z wejścia jesteś w pozycji underdoga- psychicznie.

Polski cs raczej nie ma już przyszłości bo dzieciarnia teraz liczy na hajs, jakoś tam przebimbać utrzymać się i to tyle.

P.S- a no i debilne zdjęcia na avatarach, jacy to nie są es es joł luźne chłopaki.
  • 17
@PavelNedved: Ciekawe jak byś reagował jako pracodawca oglądając co odupcają twoi pracownicy na filmikach i jakie są potem wyniki. Ja bym się mocno #!$%@?ł. I porównaj sobie podejście drużyn do przygotowań, gry, etc.
@Vanderwill: No nieźle. XD Wynik całkiem niezły w tt, jakby więcej rund ugrali po ct to myślę, że walka byłby do ostatniej rundy. Po ct niestety kilka bliskich rund przegranych i posypała się ekonomia, a na inferno to podstawa. Trochę więcej farta i kilka decyzji lepszych (np na agresja w środku połówki ct) - szczególnie, że vp zagrało prawie idealny mecz w tt pod względem podejmowanych decyzji. Wynik i tak nie
@JustKebab: No bo w Polsce jest dobre podejście, wieczna "szufla" a potem gadanie, no wiadomo, nowy skład, gramy ze sobą 2 tygodnie, na 2 tygodnie to jest #!$%@? mega potencjał i jest w pytę, potem kolejna szufla i tak w kółko.
@Vanderwill: Te filmiki mają zainteresować kibica, promować drużynę, potencjalnie przyciągnąć reklamodawców i trwają 10 minut. Nie wiem czy da się na ich podstawie ocenić zaangażowanie zawodników.

Co do żartów, wydaje mi się, że na wysokim poziomie atmosfera może już robić dużą różnicę, choćby przez możliwość rozładowania irytacji/#!$%@? po przegranych lub popsutych akcjach. Kij w dupie nie zawsze jest korzystny, czy to w egaminku czy w normalnej korpo-pracy. Obyś nie był zmuszony
@Vanderwill: Nie wina drużyny, że mynio się na nią wypiął i poszedł do anonymo i to w momencie jak większość free agentów była już zajęta. A z niewolnika nie ma zawodnika szczególnie w esporcie.
@Vanderwill: Hmm od czego by tutaj zacząć. Najlepiej zacznę od tego że poprzeczka którą zawiesił stary skład VP jest bardzo ciężko przebić ze względu iż wtedy była to praktycznie całkowicie inna gra (mam na myśli tutaj podejście taktyczne, wykorzystanie granatów czy też zwykłe "wyjście na hedy") Virtusi w czasach swojej świetności, zaczynając już od 1.6 stawiali bardzo mocno na zgranie drużynowe jak i podejście taktyczne do przeciwników bo wiedzieli jak już