Wpis z mikrobloga

@xstempolx:

no co ty nie powiesz. toz pisalem ze przez to sie czuje zobowiązany zeby do tego nie dopuscic xD jak ktos nawali to nie bede ja, chociaz wierzę, ze jak dobrze wychowam dzieci to się uda. nasi górą.

No więc Twój wysiłek tak trochę na marne pójdzie, ale jak chcesz swoje życie poświęcić dla takiego celu, to kim jestem by Ci tego zabraniać ¯\_(ツ)_/¯ Szczęścia życzyć pozostaje i tyle (
@Zgrywajac_twardziela:

Nie można też robić setki innych rzeczy, no chyba że wtedy zlejesz dzieciaka, ale to ch** nie wychowywanie go i zajmowanie się nim ¯_(ツ)_/¯


znajoma (wiek 28 lat), ma 3 letnie dziecko, wyprowadzili się od teściów ze wsi do miasta, nagle odkryli, że można mieć rozrywki poza tv, zaczęli chodzić oboje na siłkę i problem, bo jedno i drugie po pracy chcą iść, a bombelka nie ma z kim zostawić,
@Zgrywajac_twardziela: ale to ty piszesz, ze przez dziecko nie mozna robic rzeczy. A ja pisze ze można jak najabardziej. Chociaz uwazam, ze sa sytuacje kiedy dziecko przeszkadza, naprzyklad bycie himalaista i posiadamie dzieciaka to porażka.
@rozowy_dzban: to jest takie #!$%@? ludzi, ktorzy probuja sobie usprawieliwic swoje nieogarniecie zyciowe, tym ze przeszkadza im w tym bombelek. Majac dziecko nie mozna sie tylko spontanicznie upic, kropka. Cala reszta jest jaknajbardziej wykonalna,wystarczy zaczac
@Quesedilla_dostojewski:

ale to ty piszesz, ze przez dziecko nie mozna robic rzeczy. A ja pisze ze można jak najabardziej. Chociaz uwazam, ze sa sytuacje kiedy dziecko przeszkadza, naprzyklad bycie himalaista i posiadamie dzieciaka to porażka.

No bo to prawda, nie możesz robić większości rzeczy poza czynnościami dzieciowymi xD

to jest takie #!$%@? ludzi, ktorzy probuja sobie usprawieliwic swoje nieogarniecie zyciowe, tym ze przeszkadza im w tym bombelek. Majac dziecko nie mozna
Wypraszam sobie, wg Ciebie jestem źle wychowana, bo nie chcę mieć dzieci?


@Sandrinia: to ja sobie wypraszam. wyrwałaś zdanie z kontekstu.

No więc Twój wysiłek tak trochę na marne pójdzie, ale jak chcesz swoje życie poświęcić dla takiego celu


@Zgrywajac_twardziela: tak jak pisałem wczesniej. to tylko jeden z powodów.

Chociaż w przypadku dziecka jak dla mnie trudno się doszukać tej wartości dodanej xD LEGO układać sobie mogę z #rozowypasek tak
@Quesedilla_dostojewski: oboje pracują od 7, więc raczej ciężko byłoby im przed pracą ćwiczyć, tym bardziej że żłobki koło 6 są otwierane, dlatego mają tylko popołudnia do dyspozycji. Mimo wszystko trochę racji masz, sporo da się ogarnąć, ale na pewno nie wszystko. I nie chodzi tylko o spontaniczne picie

A i nie trzeba być od razu himalaista, żeby dziecko przeszkadzało w wędrówkach czy wspinaniu górskim. Latem wyjeżdzam w Tatry o 2 w
@xstempolx:

tak jak pisałem wczesniej. to tylko jeden z powodów.

Spoko

doszukiwac? to ze jej nie widzisz nie znaczy ze trzeba się doszukiwać zeby ją zauważyć. Całe wychowywanie potomków jest taką wartością. Uczenie ich wszystkiego od podstaw. Przekazywanie im wartości i podważanie ich przez nie. Nie wiem czy miales okazję rozmawiać trochę dłużej z jakimś dzieckiem, pewnie nie skoro ich nie lubisz. Natomiast to jest codzienne wyzwanie, jak przedstawić im swiat.
@Sandrinia: a co możesz Ty po sobie zostawić? Dom, działka 2ha, januszex zatrudniający 3 osoby w tym dwie na czarno.
Teraz pomyśl co po sobie może zostawić taki Musk czy Ronaldo, ludzie o nich będą czytać w książkach przez dziesiątki lat...
Widzisz teraz różnice?
A jebne se przemyślenie, bo czemu nie.

Nie jestem ani za wmawianiem, że ktoś dzieci chce/zechce/mieć powinien, ani za zniechęcaniem i jakimś usilnym obrzydzaniem rodzicielstwa. Przekazywanie biedackich genów 90% społeczeństwa to żaden argument za potomstwem. Wręcz robi się krzywdę wielu dzieciom, na które decydują się ludzie, którzy dzieci mieć nie powinni. Ludzie, którzy wymagają leczenia psychiatrycznego i medycznego ale rozmnażają się "bo tak trzeba", "bo każdy" i przekazują jedynie swoje złe wzorce
XDDD jak umrze, to i tak przepadnie, więc co mu po nim? I tak samo Tobie XDDD Kto będzie o Tobie pamiętał? Dzieci, wnuki? Na tym koniec. Ja nawet nie wiem jak moi pradziadkowie mieli na imię, taka to jest "pamięć" potomnych i wmawianie "nic po sobie nie zostawisz", Boże, jak mnie to bawi za każdym razem takie naiwne myślenie XDDD


@Sandrinia: Bo my po pradziadkach, dziadkach, rodzicach itd. nie mieliśmy