Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4067
To nie jest #bekazkatoli
To jest #!$%@?. Usypiam wczoraj syna lvl 4.
- Tata. Dlaczego nie chodzisz do kościoła?
- Dlaczego pytasz?
- Bo ja nie chcę, żebyś poszedł do piekła.
- Kto Ci powiedział, że pójdę?
- Babcia. I ciocia. (rodzona siostra teściowej)
No #!$%@?. Będzie mi dziecko piekłem straszyć. Jeszcze raz to tej dewocie chyba wysprzęglę.
  • 188
Bo ja nie chcę, żebyś poszedł do piekła

@plusem-wyklety: No szkoda że młodemu robią wodę z mózgu, ale nie musisz się temu poddawać. Po prostu powiedz mu ze babacia / ciocia itp zwyczajnie kłamią i żadnego piekła nie ma. Można tez bardzej lajtowo: wiesz synku, niektórzy ludzie mają religijne urojenia i wierzą w takie bzdury. No cóz, mozna się z nich trochę pośmiać, ale nie ma się co tym przejmować co
@plusem-wyklety XDD ziomek jak takie coś jest w stanie cie wyprowadzić z równowagi to weź się ogarnij, inaczej wykitujesz :) Czeka cię ciężka droga jeszcze. Będzie tylko gorzej jeżeli nie będziesz rozmawiał z synem. Powinieneś już o tym rozmawiać, tłumaczyć, i to rozmawiać jak z normalnym człowiekiem, a nie jak tutaj można często przeczytać "gówniakiem" bo to głupie jak pies jest hehe.
Nie, z dzieckiem od małego trzeba normalnie rozmawiać. Ono może
Nie, z dzieckiem od małego trzeba normalnie rozmawiać. Ono może nie zrozumie od razu, ale słucha, zapamiętuje, rozmawiać dalej, aż zrozumie


@Kriegor: @plusem-wyklety: Sedno sprawy. Mój "młody" jest już prawie dorosły, ale od małego wraz z partnerką stosowaliśmy wobec niego taktyke "zero ściemy". Nigdy nie okłamaliśmy go, nigdy nie mówiliśmy mu żadnej ściemy. Nawet jeśli chodiz o "lajtowe" ściemy czyli wiarę w rozmaite bajki, mikołaja itp. Po porostu, mówiliśmy mu
@plusem-wyklety: 95% moich znajomych pomimo bycia antyklerykałami ( w kwestie wiary nie ingeruje) chrzci swoje dzieci z dwóch powodów:
1) presja rodziny ( rodzice, dziadki, ciotki )
2) strach że dziecko spotka ostracyzm ze strony rówieśników przy komunii świętej, bierzmowaniu, problemach z ślubem kościelnym w życiu późniejszym

Te same osoby uczęszczają do kościoła głównie w święta i to też nie wszystkie tylko te wybrane. Presja otoczenia jest tak duża że idą