Wpis z mikrobloga

@nietolerancja: @shhocker: @alteron: @rolnik_wykopowy: @DnobezDNA:

Jaka jest podstawa prawna nakładania odśnieżania czegokolwiek poza własną nieruchomością?

Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku w gminach.

Rozdział 3 Obowiązki właścicieli nieruchomości

Art. 5.
1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:

4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą
@JohnMaxwell: wiem skąd wynika obowiązek, tylko przepisy nie precyzują tego czy jest to darmowe czy odpłatne a jednak odśnieżając chodni wykonuję pracę na rzecz gminy - czy uzasadnione jest wystąpienie do gminy o zwrot kosztów samych materiałów itp. już nie mówię o kosztach jakich jestki mój czas
@Zielonykubek: całe miasto zayebane śniegiem, ulie nie odśnieżone, auta w rowach na krajówce leża, nie mówiąc o publicznych chodnikach a do żony do sklepu przyszła straż miejska i z mordą, czemu przed sklepem nie odśnieżone


@pablo397: jak ja się kuźwa cieszę że na naszej ulicy (i w sumie na wszystkich na osiedlu) właściciele domków na chama zagarnęli część ulicy przeznaczoną na chodnik - zanim jeszcze w ogóle poprowadzono ulice. W
To tylko dlatego, że jak ktoś się wywali na nieodśnieżonym chodniku, to może pozwać o odszkodowanie właściciela.

@Jestembogaty: A jak mnie cały dzień nie ma w domu, bo jestem w pracy, a w międzyczasie nawali śniegu to też mnie jakaś kaleka pozwie? Mam zrezygnować z pracy na okres zimowy i czatować w oknie całymi dniami, czy czasem nie napadało na chodnik Shroedingera?


@rolnik_wykopowy: tam praca... spróbuj na ferie wyjechać (
Sytuacja taka: slepa uliczka miejska z 15 domami jednorodzinnymi. Kazdy mieszkaniec odsniezyl przed domem a skrzyzowanie osiedlowe (wspolne dla kazdego) przez ktoro trzeba przejechac aby dostac sie do posesji - snieg po kolana. Nikt nie pojdzie z lopata, bo to juz nie jego. Taka Polska solidarnosc w praktyce, brak myslenia wspolnotowego, kazdy martwi sie tylko o wlasny tylek.
Sytuacja taka: slepa uliczka miejska z 15 domami jednorodzinnymi. Kazdy mieszkaniec odsniezyl przed domem a skrzyzowanie osiedlowe (wspolne dla kazdego) przez ktoro trzeba przejechac aby dostac sie do posesji - snieg po kolana. Nikt nie pojdzie z lopata, bo to juz nie jego. Taka Polska solidarnosc w praktyce, brak myslenia wspolnotowego, kazdy martwi sie tylko o wlasny tylek.


@winokobietyiwykop: Ale płacę podatki, nie?