[xVolR]

Poszedłbym leczyć depresję, ale boję się, że natrafię na julkę,

@niedynamiczny_nieoskarek: to nie chodź do kobiet. A na depresje to leki, a nie terapeuta

[pan_warell]

Jak stoję obok jakiejś różowej, to wiecznie mam wrażenie, że mnie zaraz zwyzywa i wymyślam jak się jej odgryźć.

@niedynamiczny_nieoskarek: polecam odstawienie mirko albo chociaż zczarnolistowanie tego tagu ¯\_(ツ)_/¯

[Greensy]

@niedynamiczny_nieoskarek: paranoik i tchórz, typowy charakter wczesno wegetacyjny

Poszedłbym leczyć depresję, ale boję się, że natrafię na julkę,

A Julki z pewnością boją się że natrafią na spierdoksów twojego pokroju. Ponoć można wybrać własnego terapeutę/psychologa/psychiatrę ale co ja tam wiem.

[silv123]

@niedynamiczny_nieoskarek: No i właśnie po to powinieneś pójść na terapie, żeby wyzbyć się takie myślenia. Żaden specjalista nie będzie walił Ci takich banałów, pamiętaj żeby zawsze mówić to co myślisz i się nie hamować z niczym.
A co do ludzi na ulicy, to uwierz mi, że każdy ma w dupie ludzi dookoła.
Nigdy nie jest za późno żeby naprawić swoje życie, trzymaj się tam.

[D.....n]

Jak chodzę na ulicy, a jest ciemno i ktoś jest blisko mnie, to myślę, że zaraz będę zaatakowany i zastanawiam się, jak i gdzie uderzyć, aby unieszkodliwić i uciec.

@niedynamiczny_nieoskarek: mam podobnie xD ale nie uwazam ze to zle. Jezeli nie chcesz skończyć z łbem r--------m o chodnik to lepiej byc w gotowości

[D.....n]

@silv123: tak kazdy ma w dupie dlatego kazdy sebek musi szukac zaczepki nawet jak na nich nie spojrzysz xD

[W.....-]

@Daktylion: ja mam tak w dzień nawet xD

[D.....n]

@WachaczStopek_01-: ja w sumie tez. Szczegolnie jak szemranych typow mijam. W dodatku sprawdzam co chwila kieszenke xDDD

[silv123]

@Daktylion: akurat co do interakcji z takimi zwierzętami to rozumiem ten zdrowy rozsądek, nigdy nie wiadomo kiedy się taki na ciebie rzuci, szczególnie w nocy gdzie większość jest pijana/naćpana.
Co do tego co pisałem wyżej chodziło mi bardziej o sytuacje za dnia(nie wiem, stanie obok ludzi na przejściu dla pieszych) gdzie ludzie śpieszą się do pracy czy szkoły i mało obchodzi ich koło kogo są.

[n.....k]

@pan_warell: niemalże życzyły mi śmierci w gimbazie. To nie są urojenia przegrywow, tylko moje doświadczenie