Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy są na wykopie faceci, którzy nie mieli powodzenia w młodości, a w późniejszym wieku im się to zmieniło i zaczęli coś tam wyrywać?

Generalnie przez młodość nie miałem zbytnio powodzenia, był pierwszy związek w wieku 19 lat, ale przez brak bujnego życia towarzyskiego byłem zdany najpierw na imprezy w klubach, a potem na badoo/tinder, gdzie zostałem brutalnie sprowadzony na ziemię setkami odrzuceń. Minęło wiele lat posuchy (z jedną krótką połroczną relacją), ale ja dalej mam potrzebę bycia z kimś blisko i budowania szczęśliwego związku.

Wydaje mi się, że jestem ogarnięty życiowo, rozwijam się jako programista (jeszcze nie 15k), mieszkam w kawalerce, mam samochód, jestem wysportowany, choć trochę chudy, 190 cm wzrostu, morda jakieś 6/10. Luźni znajomi zawsze jacyś byli, ale od dawna nie mam bliskich przyjaciół. Charakter to niestety ten miły, spokojny i małomówny, choć przy odpowiedniej osobie potrafię się rozkręcić.

Czy mogę liczyć na zmianę i po 30-stce mogę liczyć na trochę większe powodzenie? Wiem, że będzie wiele porażek, bo przez lata posuchy nie mam umiejętności podrywu i zrobiłem się trochę nieśmiały, ale wierzę, że wraz z doświadczeniem mogę to przełamać.

#niebieskiepaski #zwiazki #seks #tinder #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6013d9d60bdc86000a7a627e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: Niedługo otworzy Ci się worek z rozwódkami około 30tki xD. A tak na poważnie to moim zdaniem takie rozkminy nie przyniosą Ci nic dobrego. Sam doceń swoją wartość, może zadbaj o wartościowe relacje które już masz (wszystkie, nie te z laskami). A przede wszystkim żyj swoim życiem, nie przywiązuj wagi do opinii innych, tym bardziej kobiet. Brzmi jak banał, ale moim zdaniem głównie o to chodzi i to w cale
@AnonimoweMirkoWyznania: musisz zmienic podejscie mirek, smialosci i bycia milym facetem latwo sie nie da pozbyc (sam wiem po sobie). Mi ewolucja(zrozumienie pewnych rzeczy) zajela jakies 2 lata. Randkowac zaczalem jakos od 23 roku zycia(wczesniej nie umialem w relacje damsko meskie plus skupilem sie by dostac sie na studia wiec mialem w doopie szukanie dziwczyny). Po drodze oczywiscie byly bledy, zawody itd. ale powiem szczerze ze bylo warto bo teraz juz od
@CyrekLax: Piszesz tak, bo znalazłeś sobie teraz laskę. Nigdy nie radziłbym nikomu kto odczuwa samotność, aby nauczył się żyć samemu szczęśliwie! To właśnie normalne, że człowiek odczuwa w sumie samotność, bo ta emocja wyewoluowała po coś - jakby człowiek jej nie odczuwał, to w czasach pierwotnych odłączając się od stada, coś by go zeżarła od zaraz w tej dżungli. To bodziec, aby coś z tym zrobić. Niestety, ale napisałeś to wszystko
UkrytaMurzynka: @Pralko-suszarka: "ale przez brak bujnego życia towarzyskiego byłem zdany najpierw na imprezy w klubach"

OP, już tłumaczę - nie miałem koleżanek i tylko jednego kumpla, który nie wyciągał co tydzień z jego ekipą na imprezę w klubie, gdzie zawsze prosiłem jakieś kobiety do tańca

więc nie chodziłem na domówki czy duże imprezy, gdzie były koleżanki kolegów, chodziłem zawsze z jedną ekipą facetów i musiałem podrywać zupełnie obce kobiety, co
@wedkarz93: To prawda, jestem w szczęśliwym związku od paru dobrych lat, ale mimo wszystko mam zdecydowanie więcej stażu w byciu samotnym i próbach spełnienia czyichś oczekiwań. O dziwo, swoją kobietę poznałem w okresie kiedy przestałem jakkolwiek zabiegać o kogokolwiek względy, co nie oznacza że przestałem dbać o siebie.
Nie napisałem, że OP ma nie próbować kogoś poznać, a jedynie że nie powinien stawiać za swój cel przypodobanie się komuś innemu i
@CyrekLax: Wiesz co, ogólnie to wszystko polega troszkę na przypodobaniu się komuś, oczywiście nie w dosłownym słowa znaczeniu, ale jakbyś się nie zmieniał i byłby lipton, to z jakiegoś powodu tak to wygląda. Jeżeli komuś zależy, aby wyrywać laski jakie mu się podobają należałoby coś z tym zrobić. Dla przykładu, u faceta można wiele poprawić, nawet z wyglądu, ale trzeba na to ciężkiej pracy (siłownia) czy w przypadku jakiś zabiegów, w
kiwix: Łooo chłooopie. Jestem Niebieskim który do ok. 23 roku życia nigdy nawet nie rozmawiał (!) sam na sam z dziewczyną, więc o trzymaniu za rękę, randkach, związkach to nawet nie myślałem. Ot miły szary piwniczniak, dość cichy, wycofany, z pustym portfelem, morda jak akurat krosty na twarzy nie wyskoczyły może 5/10, trochę zapuszczony, kompletnie bez powodzenia u kobiet. I co? Przed 30-tką poznałem dziewczynę. Z charakteru ciepła i wesoła, ale