Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@NijuGMD: chłopa odebrałem z pod domu w Rotterdamie i zawiozłem pod drzwi w Świętochłowicach, gadało się spoko, przejazd ekspres 11h(busem co najmniej 15+) itp. 4 czy tam 3 gwiazdki. Ocena od żony, bo z jej konta był rezerwowany przejazd. Napisałem wiadomość dlaczego tak, ale odpowiedzi się nie doczekałem.
@Kosmateus: po prostu gdybym był kierowcą, nie chciałbym przebywać w jednym pojeździe z kimś, kto ciągle smarka. ¯\_(ツ)_/¯ A jako że dodatkowo mamy pandemię, wydaje mi się, że op powinien dojść do wniosku, że w takiej sytuacji korzystanie ze wspólnych przejazdów nie jest najlepszym pomysłem. Bo kto wie, czy op nie ma korony, a przejażdżkę wszyscy uczestnicy zakończą na kwarantannie?

Nie wiedziałem, że tu jest taki nielogiczny system ocen. Jeśli jechałbym z kimś oczekiwałbym tylko bezpieczeństwa i braku dyskomfortu. Uznałabym wtedy, że jazda była w porządku, a tu oznacza, że to 3/5, czyli taka średnia/słaba ocena. Gdyby oceny nie były oznaczone opisem dałbym bez wahania 5 :/ Wydaje mi się, że dwustopniowa skala ocen (pozytywna vs negatywna) byłaby wystarczająca. Chociaż rozumiem też, że ktoś może oczekiwać dodatkowo zabawy, towarzystwa i wyjątkowej otwartości
@camelinthejungle:

kichanie i smarkanie w tak małej przestrzeni jak auto, niezależnie od tego czy trwa pandemia czy nie, jest obrzydliwe

To jeśli to takie obrzydliwe i np. po godzinie jazdy pasażerowi zacznie cieknąć z nosa uważasz, że powinien wysiąść w jakiejś obcej miejscowości na środku trasy, bo nie powinien wydmuchiwać nosa?
@camelinthejungle: Przecież napisałeś ogólnie o smarkaniu w aucie nie odnosząc się do tej sytuacji, więc ja podałem przykład. Większość ludzi dopada to jednak w nieoczekiwanych momentach.

Jestem ciekawy, czy faktycznie inni postrzegają smarkanie nosa tak jak pierdzenie, czy bekanie i czy powinienem się w takiej sytuacji tak niekomfortowo czuć. Oczywiście cały czas piszemy o sytuacji przed/post pandemicznej
@Kosmateus jeśli jestem w pokoju z większą ilością osób i chce wysmarkać nos i jest taka możliwość to wychodzę nawet na korytarz. Jak jadę autobusem to nie wysiadam specjalnie. Ogólnie jak mam katar to zdecydowanie unikam stawiania siebie i innych w takiej sytuacji żeby być w zamknięciu dłuższy czas z kimś jak np podczas jazdy samochodem. Mi się robi niedobrze po prostu (autentycznie chce mi się wymiotować)jak ktoś przy mnie pociąga nosem,