Wpis z mikrobloga

@SaintNick:

Totalnie chybiony i to w każdym punkcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Antynatalizm zakłada, że życie ludzkie nie jest warte zaistnienia ze względu na stosunek ilości cierpienia do przyjemności. Ma zatem wartość negatywną i nie jest moralnym przekazywać go dalej.


Antynatalizm nic nie mówi o przewadze cierpienia nad przyjemnością. Statystyka nie ma znaczenia a nawet jeśli ma to zawsze jakiś % będzie cierpieć a więc płodzenie pozostaje
  • Odpowiedz
Przezwyciężanie swojej zwierzęcej strony jest właśnie celebracją humanizmu i na tym jako ludzie powinniśmy się skupiać. Nie zaprzeczać naturze ale akceptować ją i przekraczać. Na tym polega rozwój.
Nie porównywałbym też odczuwania cierpienia do agresji i egoizmu. Obydwa te elementy są naturalne ale jedno jest nieuniknione a dwa pozostałe mogą być kontrolowane.
Rozumiem przytoczone przez Ciebie argumenty i mają one logiczny sens ale wybór między nierealną utopią (istnienie bez cierpienia) a niebytem
  • Odpowiedz
Nie porównywałbym też odczuwania cierpienia do agresji i egoizmu. Obydwa te elementy są naturalne ale jedno jest nieuniknione a dwa pozostałe mogą być kontrolowane.


@SaintNick: Nad prokreacją też mamy kontrolę, mamy wybór.

Reszty odpowiedzi nie rozumiem, piszesz, że zgadzasz się z argumentacją, że prokreacja jest niemoralna, po czym odrzucasz antynatalizm bez podania przyczyny.
  • Odpowiedz
Nie piszę, że się zgadzam tyko że rozumiem. To różnica. Nigdzie też nie napisałem, że całkowicie odrzucam antynatalizm. Po prostu nie jestem niewolnikiem idei, która jest przedstawiana tutaj przez wielu jako nienaruszalny dogmat.
  • Odpowiedz
@SaintNick: bez sensu, bo nie przeszkadza mi że ludzie się z czegoś cieszą a nawet mam nadzieję że wszyscy będą mieć jak najlepsze i spokojne życie. Tylko że tak po prostu nie jest, dużo ludzi bardzo cierpi w tej "grze" i nie niemoralnym jest grać, tylko zmuszać do gry kolejne osoby żeby samemu zbierać itemki
  • Odpowiedz