Aktywne Wpisy
ZnUrtem +17
#perfumy
Następuje próba rozebrania Creed Aventus z baniaka o nowej pojemności 490 ml (dotychczas 500 ml). Być może ze zmianą litrażu poszła zmiana formuły i poprawiły się parametry? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) ¯\(ツ)/¯
Potrzeba chętnych na min. 400 ml i zamawiam wiaderko w StylSopot. Z racji sporej ilości soku odlewam od min. 10 ml co by mieć mniej roboty. Aha, prośba o przemyślane i wiążące deklaracje bo do "zamrożenia" jest 3,5 k.
Umownie zbieram chętnych do wtorku - jeśli się nie uda #rozbiorka należy uznać za anulowaną :(
Creed Aventus w
Następuje próba rozebrania Creed Aventus z baniaka o nowej pojemności 490 ml (dotychczas 500 ml). Być może ze zmianą litrażu poszła zmiana formuły i poprawiły się parametry? (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) ¯\(ツ)/¯
Potrzeba chętnych na min. 400 ml i zamawiam wiaderko w StylSopot. Z racji sporej ilości soku odlewam od min. 10 ml co by mieć mniej roboty. Aha, prośba o przemyślane i wiążące deklaracje bo do "zamrożenia" jest 3,5 k.
Umownie zbieram chętnych do wtorku - jeśli się nie uda #rozbiorka należy uznać za anulowaną :(
Creed Aventus w
lepaq +170
Nigdy nie lubiłam jazdy na rowerze. Jak mieszkałam w Polsce, jeździłam mało. Nie lubię aktywności fizycznej. Po prostu.
Niektórzy czerpią przyjemność ze sportów, ja nie.
Od kiedy mieszkam w Niemczech, trochę sie pozmieniało. Dlaczego e-bike?
- tutaj rowery elektryczne są bardzo popularne. Łatwo dostępne. Nawet jak zarabiasz minimum, stać cie na taki zakup.
- nie mam i nie chcę mieć auta. Nie wnikajmy dlaczego. Rowerem jeżdżę cały rok.
Do pracy o 4 rano, kilka kilometrów, na zakupy, na wycieczki.
Jeżdżę jak pada, jak mocno wieje, latem i zimą...i nie jest to męka!
Zimą nie muszę skrobać szyb czy szukać miejsca parkingowego pod pracą. Często wracam szybciej do domu z pracy od znajomych co jeżdżą autem.
- mamy tutaj mnóstwo tras rowerowych, wszędzie są ścieżki rowerowe. W końcu jazda rowerem stała się dla mnie przyjemnością.
- nie boję się zostawić roweru przed blokiem, czy przypiętego do płotu przed pracą. W Polsce, w ogóle nie kupiłabym drogiego roweru, nawet jakby było mnie stać (właśnie przed obawą kradzieży).
Żeby by nie było..w Niemczech też kradną. Tylko tutaj rowery można ubezpieczyć od kradzieży i kosztuje to tylko kilka eurasków na mc. Swoje mam ubezpieczone do kwoty 5k €. W praktyce wygląda to tak, że wystarczy zgłosić kradzież na policję, papier od nich do ubezpieczalni i wypłacają szkodę.
Od kiedy mam e-bike, częściej przebywam na świeżym powietrzu, zwiedzam okoliczne miejscowości. Tak jak już pisałam, nie traktuje tego jako sportu wysiłkowego czy sposobu na zgubienie kilogramów. Mimo wszystko myślę, że jazda elektrykiem cały rok trochę mnie zahartowała. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam chora!
Jazda elektrykiem to sama przyjemność :)
W piwnicy mam 4. Pierwsze dwa kupione trochę na szybko, bez znajomości tematu. Są ok, ale po 2 latach użytkowania chcę się czegoś więcej, więc pójdą na sprzedaż ;)
Tutaj mój nowy zakup, jeszcze nie złożony, będę testować na weekend.
E-bike Cube Reaction Hybrid Pro 2021.
Model babki, trapez.
Ps. Na taki model się zdecydowałam z wielu powodów. Nie potrzebuję rad na temat jego jakości. Czy inny byłby lepszy czy nie. Mam w swoim mieście ogromny salon Cube z serwisem i świetną obsługą. Ten model mi się spodobał i tyle :)
Ps2. Dam znać jak się sprawdza. Idealna pora teraz do testów. Ślisko, śnieg...pozdrowienia z Bawarii!
#rower #rowerelektryczny
Ja wstaję o 4!!! Mycie zębów, kremy i inne babskie kosmetyki na twarz ;), fajeczka (!), ubieram się i 4:20 już jestem gotowa do wyjścia. Kwestia zoorganizowania się.
Co
Mogłabym dużo o nich pisać. W skrócie. Moje pierwsze rowery elektryczne. Kupione na szybko, przez internet z takiej popularnej tu strony-Otto, na której można łatwo dostać rzeczy na raty. Ubzdurało mi się wtedy, że koniecznie chcę damkę (dwie baterie Samsung w komplecie, 1300€). Ten drugi, trekkingowy kosztował 1800€. Kupione we wrześniu 2018. Ogólnie spoko, ale damka poległa przy
I jeszcze jedno. Co do Prophete, tylko raz wzywałam ich serwis. W damce przestało mi działać wspomaganie. Myślałam, że silnik padł, ale okazało się, że to wina hamulców. Hamulec nie odskakiwał do końca i blokował dostęp mocy z baterii. Bardzo miły Pan naprawił to w 5 minut, a przy okazji zobaczył też drugi rower, wymienił łańcuch na nowy,
Tak jak już pisałam, nie traktuje e-bike jako narzędzia do poprawy kondycji czy zgubienia kilogramów. On mi służy do szybkiego przemieszczania się, w każdych warunkach. Bez stresu i nerwów (
ale przyznaje, jesli chodzi o serwis i prawo to panstwo dziala idealnie.
tyle tylko ze przy takich mocach jakie maja te twoje rowery to nic sie nie psuje.
miejmy nadzieje ze to sie wszystko jakos rozsadnie