Wpis z mikrobloga

Dobra słuchajcie, koniec mojej przygody z prawo jazdy. Ostatecznie, wale to. Za pierwszym razem nie zdalam na manewrze zawracania na skrzyzowniu, bo nie włączyłam kierunkowskazu, na drugim bo parkowanie mi nie pyklo, a dzisiaj hello hit nie włączyłam świateł do JAZDY (łuk bezbłędnie) XDDDD posmiejsmy się i zapomnijmy o tym, że kiedykolwiek bylam na kursie. Pobiłam wszelkie możliwości i chyba wygrałam konkurs na głupka roku. Pozdrawiam wszystkich zdających, nie bądźcie jak ja. Ps. Zbieram na rower #prawojazdy #samochody #p0lka
  • 138
  • Odpowiedz
@Natalia-_- Daj spokój, też bym uwalił przez światła pozycyjne (uczyłem się na innym aucie, na innym zdawałem i stąd problem). Na szczęście miałem wyrozumiałego egzaminatora i tak długo się pytał "czy jest pan pewien, że jesteśmy gotowi do jazdy", że aż zauważyłem problem. Potem w trakcie egzaminu najechałem na pojedyncza ciągłą, egzaminator się zapytał czy wiem co zrobiłem nie tak. Odparłem, że oczywiście wiem ale w tym momencie w głowie miałem już,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Natalia-_-: mnie to kosztowało mnóstwo nerwów, ale za 5 razem się udało. Gdybym się poddał, to bym bardzo żałował, a też raz uwalilem przed wyjazdem, bo miałem włączyć światła mijania, a egzaminator grzyb mi pstryknął potajemnie długie. Ja będąc pewnym siebie włączyłem światła mijania nie wchodząc nawet do auta. Zrobiłem ten błąd dwukrotnie, no i cóż ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: kolega oblał z następujący powodów:
Cofanie na rondzie, wymuszenie pierwszeństwa (babeczka puściła jeden samochód i on jako drugi też się chciał wcisnąć), górka, łuk. W końcu zdał więc jak się zaweźmiesz w sobie i masz trochę kasy na zbyciu to próbuj. Pamiętaj tylko ,że prawko to świstek.
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: bardzo współczuję nieumiejętności radzenia sobie ze stresem. #!$%@? sprawa.

Ja zdalem za 5 (a znam takich co jeszcze dłużej się męczyli) i mam się za bardzo dobrego kierowcę.

Jazda na egzaminie a jazda po mieście to dwie różne rzeczy. Mojemu tacie jak odebrali prawko to zdał za 4 xD. A jezdzi 40 lat.
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: Koleżanka zdała chyba za 27. Co miesiąc od osiemnastki podchodziła do egzaminów. Zmieniła po drodze chyba trzy ośrodki aż w końcu zdała.. i nie jeździ od 4 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Natalia-_-: Jedno niewłączenie kierunkowskazu to chyba dopuszczalny błąd miękki wiec pewnie coś jeszcze odwalilaś ale nawet jeśli tak było to nie warto się poddawać bo nie wiesz czy następne podejście to już nie będzie sukces.
  • Odpowiedz