Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 707
Jakieś pomysły? Moim zdaniem w szkole jest za mało religii. Powinna być obowiązkowa 5 razy w tygodniu oraz na każdym przedmiocie (łącznie z podstawami przedsiębiorczości) powinny być omawiane twórczość i życiorys świętego Jana Pawła II (tego, który nie miał najmniejszego pojęcia o gwałceniu dzieci przed swoich kolegów). Dopiero wtedy młodzież wróci do kościoła i wiary.

#bekazkatoli #neuropa
Pobierz
źródło: comment_1610358419M2kTnxtBPA9xlxYUyRDHY2.jpg
  • 82
@Soojin21: W moim przypadku było o tyle dziwnie, że od kościoła odepchnęło mnie zainteresowanie astrofizyką a nie sami księża. Bo akurat w swoim życiu lekcje religii miałem z naprawdę fajnymi, otwartymi i młodymi księżmi, którzy byli dość liberalni. Po prostu nie jestem w stanie wierzyć w katolickie wyjaśnienia wyjątkowości naszego gatunku czy koncepcji życia po śmierci lub samego faktu rzekomego istnienia „duszy”. Przyznaję jednak że po dziś dzień lubię posłuchać wykładów
Pobierz
źródło: comment_1610370827WGKuavrN66IUFha2fZDtKD.jpg
Myślę, że klasycznych ateistów ("Boga nie ma, jestem tego pewien i żyję z takim przeświadczeniem)


@wololo_priest:

95% ateistów o sobie tak nie powie, dzisiejsze definicje ateizmu i to jak ateiści o sobie mówią, co myślą i jak argumentują swoją postawę jest raczej związana z tak zwanym słabym ateizmem.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ateizm#Ateizm_silny_(pozytywny)_i_ateizm_s%C5%82aby_(negatywny)

W oczach laika może się wydawać, że jest to agnostycyzm, ale nie jest. Znam mnóstwo ateistów, śledzę mnóstwo ateistów i nie wiem
@niezwornowazony: nie wiara i religia, tylko zachowania wierzących. Absolutna pogarda dla osób świeckich, narzucanie innym swojego światopoglądu od spożycia mięsa w piątek po seksualność, antynaukowość i wieczny syndrom oblężonej twierdzy. Nie wspomnę już nawet o uskuteczniania kołtuństwa i bezkrytycznego podejścia do niego
nie tyle przestaje wierzyć, co są zmęczeni instytucją kościoła


@jaceks653 Wycieranie sobie gęby Kościołem to taki wytrych dla ludzi, którzy już dawno powątpiewali w sens religii, ale jeszcze nie są w stanie głośno przyznać, że uważają Boga za bzdurę.

Co to w ogóle za argumentacja. Nie pasuje ten odłam to masz kilka innych. W Boga się nie wierzy bo się w niego nie wierzy, a nie dlatego, że inny wierzący coś zrobił
na każdym przedmiocie (łącznie z podstawami przedsiębiorczości)


@Soojin21: co wy tak wszyscy na tej ekonomii zafiksowani? A Politechnika to ma mieć gorzej? Dlaczego nie omawiać encyklik papieskich na Teorii Obwodów? Albo na Dynamice Teoretycznej?