Wpis z mikrobloga

@TotalDisaster: od kilku lat siedzę na zwykłym fotelu jak do salonu, dałem za niego 200 zł i jest najwygodniejszą rzeczą jaką moja dupa poczuła podczas siedzenia przed kompem
parę razy już się wygniótł na tyle że siedzisko zaczynało się poddawać to mi ojciec pomógł go jakoś poskładać z powrotem i dalej żyje
jedyny oczywisty minus to brak kółek ale mam tak idiotyczny układ ścian w pokoju (długi a wąski, niecałe 3