Wpis z mikrobloga

@Konstanmonopol: Zjadłem raz w dzieciństwie w jakimś przedszkolu, rzygałem dalej niż widziałem, do dzisiaj mam taki wstręt do krupniku że jest mi niedobrze po samym usłyszeniu tego słowa, za nic w świecie nie wezmę np. wódki o nazwie "Krupnik" do ust bo mi się kojarzy z tą zupą xD
  • Odpowiedz
@Konstanmonopol: Kiedyś nienawidziłam krupniku. Babcia musiała mnie nęcić słodyczami, żebym w ogóle ze 3 łyżki zjadła (i tak mi się cofało). Obrzydlistwo.
A dziś krupniczek to jedna z lepszych zup :)
  • Odpowiedz
@Konstanmonopol to jest nadzupa. ulubiona mojego dzieciństwa. alw mozna nie lubic, jak wszystkiego. kwestia tez, kto jak gotuje. jak ja próbowałem barszcz na swieta u znajomych i oni taki jedzą i im akurat smakuje, a ja jestem zażenowany brakiem smaku, to znaczy ze mozna przez cale zycie jesc dobra zupe w kiepskim wykonaniu.
  • Odpowiedz