Wpis z mikrobloga

@dominn1234 Wilkinson Xtreme 3 sensitive (takie zielone)/ Hydro Connect 5 z wymiennymi wkładami. Masz wrażenie, że nic nie goli, patrzysz w lustro, a tam gładziutko () co prawda u mnie zarost przypomina "zgól ten koper synu" ale jest cholernie twardy.
  • Odpowiedz
@Kosciany: twarz gole codziennie i nie ma nic lepszego niz maszynka elektryczna - odpada caly ceremonial z pianka do golenia i zyletkami i zero zaciec. Na zakonczenie tylko woda po goleniu - najlepsza dla mnie, zadnych balsamow bo w ogole nie odkazaly i mialem caly ryj czerwony. Ale do golenia ciala uzywam starej metalowej maszynki na zwykle pojedyncze zyletki i do tego nadaje sie idealnie
  • Odpowiedz
  • 13
@Piottix autor mema, zmienia jednorazówki po 5 goleniach jak już nie jest tak ostra jak na początku, a ostatnią użył 137 razy zanim kupił nową paczkę
  • Odpowiedz
@SpasticInk to zależy od zarostu i rodzaju skóry (rzadki twardy zarost + wrażliwa skóra here), u mnie akurat te konkretne maszynki się dobrze sprawdzają, domyślam się, że niektórzy mogą potrzebować "cięższych dział" :D
  • Odpowiedz
Wilkinson > to przereklamowane gówno co harata całą twarz nawet gdy ostrze jest nowe. Nawet z tym nie handlujcie


@Majki992: ogól wilkinsonem głowę, będziesz mieć cała pociętą
  • Odpowiedz
@goferek nie mam takiej potrzeby. Jak wspomniałem, dobrałem sobie maszynkę, która akurat nie tnie mojej i tak już spierdoxowatej gęby. Domyślam się, że są bardziej specjalistyczne sprzęty do tego typu zabiegów.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@goferek: następny specjalista co przez internet rozpoznaje jakie kto ma włosy i skórę i wie co dla innego człowieka będzie najlepsze.
  • Odpowiedz
@Kosciany: ja mam bardzo twardy zarost, miałem problem z goleniem, testowałem jakieś jednorazówki, bardziej skomplikowane konstrukcje, finalnie skończyłem jak mój dziadek używając Wilkinson Sword Classic na żyletki.. do czasu, aż nie kupiłem sobie Philips OneBlade. Ta maszynka to dla mnie zbawienie.
  • Odpowiedz