Wpis z mikrobloga

@witam12: tendencyjny wpis. Za 2 tygodnie równie dobrze można wrzucić zdjęcie Coli z niemieckiego Kauflandu bez promocji, zdjęcie Coli w Polskiej Biedronce z promocją - proporcje będą się mocno różnić. Jak juz coś porownujesz to rob to uczciwie.

Żeby nie było - podwyżka cen napojów w związku z tym nowym podatkiem to #!$%@? porażka i jest mocno zauważalna. ****
  • Odpowiedz
@tomislawniepelka ja pracuje w Niemczech jako kierowca, więc gdy zjezdzam do domu to obczajam sobie promocje w marketach (głównie chemia i słodycze) i przywożę do Polski dla siebie i rodziny bo wychodzi taniej i jakościowo lepiej. Ubrania także i rzadziej elektronika ale też się zdazy kupić taniej. Tym bardziej marki "premium" jak Tommy Hilfiger itp.
  • Odpowiedz
@nalot_1 @Gavilar @DobrzeNaoliwioneLozysko @didolo03 @Jomahajomaso @Silver86 @mikau @wiktorek_pl no #!$%@? jak sobie robicie jakieś pędzlowe fryzury to nie dziwne że tyle płacicie. Za zwykłe obcięcie nie płace nic bo matka mnie strzyże, a za fryzure to wiadomo że zapłacę więcej u profesjonalisty. Tutaj liczymy zwykłą usługę (czytaj: obcięcie kłaków na zero) a nie full opcję z fryzurą na Alimozo czy innego #!$%@? muja. No
  • Odpowiedz
@Ancymoon1: jak zarabiasz 2500 euro i 2500 zł to 10 euro jest tyle samo warte co 10 zł, tylko ciekawe gdzie on to widział te 10 zł bo ja na Podkarpaciu w komunistycznym fryzjerze płacę dwie dychy, ale żeby podać różnicę to w centrum Wiednia jadłem do bólu za 10 euro i piwko za 5 euro, a w Warszawie to chyba 50 zł obiad do bólu i 12 zł piwo,
  • Odpowiedz
10zlotych XD ja pamietam ze jeszcze w polsce jak chodzilem do "fryzjerki" typowy zaklad w piwnicy w bloku w Poznaniu to placilem 13.50zl a to bylo w 2009 roku xD Z drugiej strony tez z tym 15 euro w niemczech bym nie przesadzal bo znam duzo niemcow co robia za 9.50 brutto.
  • Odpowiedz