Wpis z mikrobloga

Zauważyliście tendencję starszych pokoleń, do gnębienia młodych ludzi i wprowadzania ich w zawstydzenie i poczucie winy przez posiadanie takiego, a nie innego hobby? Albo trybu życia niezgodnego z ich przyzwyczajeniami?

Mam 26 lat i jestem w rodzinie powszechnie posądzany o bycie zdziecinniałym, niedojrzałym gówniarzem. Bo zamiast wstawać w weekendy o 5 rano i na*ebywać dodatkowe roboty to sobie odpoczywam ( zaznaczę że pracuję pn-pt i dwie soboty w miesiącu. Co prawda na etacie, ale praca zacna i godnie opłacana). Zamiast mieć ogromny dom, żonę i tuzin gówniaków, prowadzić już 5 poważnych firm, a szóstą mieć w planach, to w wolnym czasie zajmuje się składaniem „modeli dla dzieci”. Albo choćby czasem w jakąś grę zagram.

I nie jestem leniem, nierobem i nie marnuje życia na siedzeniu w piwnicy, o nie. Mówię o zwyczajnym hobby, któremu jak każdy poddaję się w wolnych chwilach, po powrocie z normalnej pracy, po spędzeniu czasu z dziewczyną itd. To hobby zabiera mi średnio 2-3 godziny tygodniowo ( uważam, że to baaardzo mało). Podobnie jest z graniem w gry, no chyba, że mówimy o głośnej premierze, to wiadomo – jak każdy – te kilkadziesiąt godzin muszę poświęcić dla dobra nauki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No, ale składam sobie te modele aut w dużej skali ( 1:8). Przychodzą regularnie co miesiąc w postaci paczek z elementami do samodzielnego złożenia. Są to głównie modele znane z okresu PRL, więc budzące jakiś sentyment i osoby w wieku 40-60 lat powinny to doskonale rozumieć. No ale NIE. Jako, że równocześnie takich modeli składam kilka, paczek tych jest dosyć dużo. Sklejam też wszelkiej maści pojazdy, które uda mi się zdobyć, a które przynajmniej przez chwilę były w jakiś sposób częścią mojego życia. Ot taki kaprys.

Teraz był okres świąteczny, nowy rok, trochę urlopu złapałem, więc wziąłem się za to, co czekało na mnie kilka tygodni - modelarstwo i Cyberbug 2077. A to wszystko w rodzinnym domu. I to był błąd.

Ilekroć ktoś mnie przy tym zobaczył, od razu pojawiały się komentarze typu:

- „wziąłbyś się za coś poważnego, a nie gównami się zajmujesz”

- „tylko w tych samochodzikach siedzisz jak dziecko, za robotę się weź”

- „ja nie wiem... stary chłop a głupi… ile ty masz lat, że się zabaweczkami bawisz, na co ci to”

To samo z wstawaniem w weekendy. Logiczne, że jak codziennie wstaję do pracy na 6 ( praca biurowa, ale w branży automotive, gdzie produkcja rusza o 6 i tak też startują biura) i kończę o 15, czasem 16, to w weekend chcę odespać. I tutaj WIELKI PROBLEM. Kto to słyszał spać w sobotę do 10? TO GRZECH CIEMSZKI, DZIONEK TAKI ŁADNY, SZKODA MARNOWAC, LEŻEĆ I GNIĆ W TYM ŁÓŻKU.

KU*WA to sobie wstawaj jak lubisz.

No cholera szlag mnie trafia. Wracając do hobby - Czym mam się interesować? Dorabianiem prywaciarza aż mi kręgosłup pęknie? Wykończeniówką do samego zmierzchu, żeby ciotka Grażyńsko i stryj Janusz widzieli, że coś robię? To są zainteresowania godne dojrzałego człowieka?

A co mają powiedzieć ludzie, którzy za hobby obrali sobie „zabawę” Lego? Albo komiksy, albo tylko gry? Co jest gorszego w interaktywnej historii na kilkadziesiąt godzin, od filmu w kinie, gdzie bilet kosztuje 20 zł, a rozrywki jest na 2 godziny? Albo, o zgrozo, od oglądania przez cały dzień TVP?

Dlaczego za wszelką cenę takie mentalne próchno próbuje podbudować sobie ego, kreując się na bardziej odpowiedzialnych i zaradnych życiowo, „bo uni w noszym wiku to jusz dwujke dzieciuf mieli a nie gierki i samochodziki”.
Tak Was boli stare rumple, że za Waszych czasów mieliście tylko spirytus na półkach w sklepie? Co Was obchodzi jak ktoś żyje, o której wstaje i co robi w wolnym czasie? Nie możecie znieść, że ludzie mają dzisiaj w dupie Wasz system wartości zbudowany na tym, że nie było niczego? Że nie muszę wstawać z kurami, śniadanie mogę zjeść o 16 a pójść spać o 4 rano?

Jest mi ktoś w stanie powiedzieć, czemu tak bardzo przeszkadza takim ludziom, że ktoś nie żyje pod ich dyktando i wg ich wyobrażeń o świecie?

#zalesie #modelarstwo #oswiadczenie #gownowpis #gry
  • 32
czemu tak bardzo przeszkadza takim ludziom, że ktoś nie żyje pod ich dyktando i wg ich wyobrażeń o świecie?


@daemoneck: najlepiej jakbys sie ich zapytal. Pomimo wszystko rob swoje i zyj po swojemu to Twoje zycie, a kazde hobby jest lepsze niz lojenie browarow i siedzenie przed TV, chcesz to i klockami lego sie baw, wspolczuje Ci, ze musisz to wysluchiwac
@daemoneck: też tak miałem, ciężko powiedzieć z czego to wynika, chyba z niespełnionych ambicji starszego pokolenia i chyba z tego że uważa się za bardziej doświadczone. Jak masz możliwości to wyprowadź się i idż na swoje, im szybciej tym lepiej. Zresztą może to są takie "subtelne" sugestie ze strony Twojej rodziny, bo w końcu masz już 26 lat. Mimo że wiele osób Ci pewnie napisze, żebyś się po prostu nie przejmował,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
@daemoneck: robisz w ten sam sposób

Rodzinka kładzie się szybko spać? NO CO Z WAMI, WIECZÓR DŁUGI A WY JUŻ SPAĆ IDZIECIE

Widzisz, że po obiedzie ktoś chce odpocząć i go "przetrawić"? #!$%@? go za to.

Wujek z ciocią oglądają TV(P)? Opieprzaj ich za to, że za coś pożytecznego by się wzięli.

Jak zdrowo się odżywiasz to możesz ich opieprzać, że piją za dużo wódy/coli, jedzą za dużo tłustego itp.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@daemoneck: odpowiedź jest w sumie prosta: zazdrość. Wprost się nikt do tego nie przyzna ale każdy dorosły chciałby być dalej spokojny i niefrasobliwy jak dziecko. Choćby przez weekend. Niestety nasze biedne państwo i społeczeństwo nie ma na to czasu w większości. Stąd frustracja kiedy komuś innemu się powodzi na tyle że może sobie na to pozwolić. A po 30 latach takiego "#!$%@?" zwyczajnie już nie pamiętają że tak można i jak
@daemoneck doskonale cię rozumiem. W ogóle najzabawniejsze że w ich czasach wystarczyło że chłop nie pił i już uchodził za porządnego a teraz to masz #!$%@?ć 24/7 cholera wie po co. Dodam jeszcze wymyślanie zajęć z dupy żebym tylko miał zajęcie inne niż sobie wybiorę xD bo jak nie tyrasz 12h w polu dziennie to jesteś #!$%@? nie facet.