Aktywne Wpisy
mickpl +1429
cytmirka +183
Ostatnie zdjęcie Rudzika, zrobiłam je kilkanaście minut przed eutanazją… To była moja pierwsza eutanazja podopiecznego psiaka.
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Skąd się wziął Rudzik? Jakiś czas temu jego opiekun został oddany do domu starców, a rodzina niestety nie poczuła się ani trochę odpowiedzialna za Rudzika i drugiego psiaka, więc obydwoje trafili pod naszą opiekę.
Rudzik miał chore nerki i kamień na zębach, usunięcie kamienia miało mieć miejsce teraz w piątek, ale już nie doczekał. Według weterynarz i tak nie wybudziłby się po zabiegu, bo wyszło, że serduszko również słabe.
Stan
Mam 26 lat i jestem w rodzinie powszechnie posądzany o bycie zdziecinniałym, niedojrzałym gówniarzem. Bo zamiast wstawać w weekendy o 5 rano i na*ebywać dodatkowe roboty to sobie odpoczywam ( zaznaczę że pracuję pn-pt i dwie soboty w miesiącu. Co prawda na etacie, ale praca zacna i godnie opłacana). Zamiast mieć ogromny dom, żonę i tuzin gówniaków, prowadzić już 5 poważnych firm, a szóstą mieć w planach, to w wolnym czasie zajmuje się składaniem „modeli dla dzieci”. Albo choćby czasem w jakąś grę zagram.
I nie jestem leniem, nierobem i nie marnuje życia na siedzeniu w piwnicy, o nie. Mówię o zwyczajnym hobby, któremu jak każdy poddaję się w wolnych chwilach, po powrocie z normalnej pracy, po spędzeniu czasu z dziewczyną itd. To hobby zabiera mi średnio 2-3 godziny tygodniowo ( uważam, że to baaardzo mało). Podobnie jest z graniem w gry, no chyba, że mówimy o głośnej premierze, to wiadomo – jak każdy – te kilkadziesiąt godzin muszę poświęcić dla dobra nauki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No, ale składam sobie te modele aut w dużej skali ( 1:8). Przychodzą regularnie co miesiąc w postaci paczek z elementami do samodzielnego złożenia. Są to głównie modele znane z okresu PRL, więc budzące jakiś sentyment i osoby w wieku 40-60 lat powinny to doskonale rozumieć. No ale NIE. Jako, że równocześnie takich modeli składam kilka, paczek tych jest dosyć dużo. Sklejam też wszelkiej maści pojazdy, które uda mi się zdobyć, a które przynajmniej przez chwilę były w jakiś sposób częścią mojego życia. Ot taki kaprys.
Teraz był okres świąteczny, nowy rok, trochę urlopu złapałem, więc wziąłem się za to, co czekało na mnie kilka tygodni - modelarstwo i Cyberbug 2077. A to wszystko w rodzinnym domu. I to był błąd.
Ilekroć ktoś mnie przy tym zobaczył, od razu pojawiały się komentarze typu:
- „wziąłbyś się za coś poważnego, a nie gównami się zajmujesz”
- „tylko w tych samochodzikach siedzisz jak dziecko, za robotę się weź”
- „ja nie wiem... stary chłop a głupi… ile ty masz lat, że się zabaweczkami bawisz, na co ci to”
To samo z wstawaniem w weekendy. Logiczne, że jak codziennie wstaję do pracy na 6 ( praca biurowa, ale w branży automotive, gdzie produkcja rusza o 6 i tak też startują biura) i kończę o 15, czasem 16, to w weekend chcę odespać. I tutaj WIELKI PROBLEM. Kto to słyszał spać w sobotę do 10? TO GRZECH CIEMSZKI, DZIONEK TAKI ŁADNY, SZKODA MARNOWAC, LEŻEĆ I GNIĆ W TYM ŁÓŻKU.
KU*WA to sobie wstawaj jak lubisz.
No cholera szlag mnie trafia. Wracając do hobby - Czym mam się interesować? Dorabianiem prywaciarza aż mi kręgosłup pęknie? Wykończeniówką do samego zmierzchu, żeby ciotka Grażyńsko i stryj Janusz widzieli, że coś robię? To są zainteresowania godne dojrzałego człowieka?
A co mają powiedzieć ludzie, którzy za hobby obrali sobie „zabawę” Lego? Albo komiksy, albo tylko gry? Co jest gorszego w interaktywnej historii na kilkadziesiąt godzin, od filmu w kinie, gdzie bilet kosztuje 20 zł, a rozrywki jest na 2 godziny? Albo, o zgrozo, od oglądania przez cały dzień TVP?
Dlaczego za wszelką cenę takie mentalne próchno próbuje podbudować sobie ego, kreując się na bardziej odpowiedzialnych i zaradnych życiowo, „bo uni w noszym wiku to jusz dwujke dzieciuf mieli a nie gierki i samochodziki”.
Tak Was boli stare rumple, że za Waszych czasów mieliście tylko spirytus na półkach w sklepie? Co Was obchodzi jak ktoś żyje, o której wstaje i co robi w wolnym czasie? Nie możecie znieść, że ludzie mają dzisiaj w dupie Wasz system wartości zbudowany na tym, że nie było niczego? Że nie muszę wstawać z kurami, śniadanie mogę zjeść o 16 a pójść spać o 4 rano?
Jest mi ktoś w stanie powiedzieć, czemu tak bardzo przeszkadza takim ludziom, że ktoś nie żyje pod ich dyktando i wg ich wyobrażeń o świecie?
#zalesie #modelarstwo #oswiadczenie #gownowpis #gry
Do mnie też swego czasu było czepianie że gram na kompie. Ale mi się udało przekonać rodzinę, że wuj im do tego co robię że swoim czasem i pieniędzmi ¯_(ツ)_/¯
@daemoneck: najlepiej jakbys sie ich zapytal. Pomimo wszystko rob swoje i zyj po swojemu to Twoje zycie, a kazde hobby jest lepsze niz lojenie browarow i siedzenie przed TV, chcesz to i klockami lego sie baw, wspolczuje Ci, ze musisz to wysluchiwac
@kery2004 ma zajebista rację. Takie towarzystwo zniszczy ci psychikę , zablokuje możliwość do działania bo zawsze będziesz słyszał "mało" uciekaj od takich ludzi jak najdalej.
Rodzinka kładzie się szybko spać? NO CO Z WAMI, WIECZÓR DŁUGI A WY JUŻ SPAĆ IDZIECIE
Widzisz, że po obiedzie ktoś chce odpocząć i go "przetrawić"? #!$%@? go za
Komentarz usunięty przez autora