Wpis z mikrobloga

@SolarisYob:

Obliczamy, że może to być 250 kilogramów „odpadów” ciał dzieci magazynowanych w beczkach i dostarczanych co tydzień do fabryk kremów w celu uzyskania kolagenu, podstawowego składnika kremów.


Przecież to są twarde #urojeniaprawakoidalne i to w ostrej postaci. Zakładając optymistycznie i przeszacowując że 3% masy płodów to kolagen to kolagenu jest 7,5 kg. Skoro to jest podstawowy składnik kremów to ile można zrobić kremu? 15 kg? Przecież to ułamek partii produkcyjnej
  • Odpowiedz
@SolarisYob: Nie wiem czy autor tego tekstu czai, że to nie jest tak, że sobie ciało leci w górę myyyk do nieba, tylko tak w standardowej, wymarzonej przez katoli sytuacji to leży sobie w drewnianej trumnie, jedzą je robaki, rozkłada się, wydziela okropny zapach. Są dwie sensowne rzeczy, które można zrobić z ciałem - oddać tam, gdzie się przyda (na uczelnię medyczną, do przeszczepu organów jak się coś nada itp.), albo
  • Odpowiedz