Wpis z mikrobloga

Wyjaśnijcie mi o co chodzi bo nie rozumiem. Gdy było 20k+ zakażeń to ilość zgonów była na poziomie 600 dziennie. W przypadku 14k było to jakoś 400 z hakiem. Dziś ponad 3,5k i 57 zgonów. Czy śmiertelny efekt zakażeń nie powinien następować po kilku dniach? Nie jestem foliarzem, ale te statystyki wzbudzają ostre wątpliwości u mnie.
#koronawirus
  • 2
  • Odpowiedz
@gumamp: Rejestracja zgonów jest z opóźnieniem. Te zakażenia, które są teraz to w większości testy np. przed hospitalizacja albo testują kogoś, z kim jest gorzej i ma objawy. Większość chorych, którzy maja lekkie objawy siedzi w domu albo normalnie chodza do pracy.
  • Odpowiedz