Wpis z mikrobloga

@PKWiU93-21-1: To ja podjechałem crossowym pod jakąś wieś przy Pyrzowicach i też tak w sklepie patrzeli tylko jeszcze bardziej niż oni zdezorientowany byłem gdy jakiś pan do mnie zagadał i gdy dowiedział się że próbuję schudnąć powiedział, że on by chciał ale nie potrafi. Nie byłoby w tym nic dziwnego GDYBY NIE #!$%@?Ł CAŁEJ KOSTKI MARGARYNY/MASŁA
  • Odpowiedz
@krissojka: Oborniki, Różnowo to końcówki cywilizacji. W tamtych okolicach warto wspomnieć o miejscowościach typu Slomowo, Jozefinowo, Grudna, Wiardunki, Boruchowo. Ilości cringu w tych miejscowościaxh jest tak dużo, że to masakra. W każdą stronę jest taki zajzajer. Wielu ludziom się wydaje, że Polska to widok wzdłuż drogi krajowej, czy innej drogi szybkiego ruchu, a to jest tylko wycinek tortu. Większość Polski niestety wygląda i mentalnie przypomina jak trochę lepsza Ukraina, a PKB
  • Odpowiedz
Nie, mam na myśli wsie. Kilkanaście kilometrów od niedużego miasta powiatowego, ponad 100 km od poważniejszego miasta wojewódzkiego.


@CytrynowySorbet: To chyba mało tej wsi widziałeś. I nie piszę tego złośliwie. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Wychowałem się i żyję nadal na wsi oddalonej o ponad 100 km od miasta wojewódzkiego i niecałe 30 km od powiatowego (Polska A). I o terenie najbliższych trzech powiatów, po których się kręcę,
  • Odpowiedz
@krissojka: Chodzież samą w sobie jest naprawdę spoko miasteczkiem, ale dookoła też jest sporo dziwności. Nie zapomnę jak raz w takiej miejscowości jak Sokołowo Budzyńskie zatrzymałem się w sklepie. Jechałem rowerem, z dziewczyną. Ilość komentarzy podsklepowych czeskow była tak duża, że mojej dziewczynie było po prostu głupio za ilość komentarzy. W normalnym mieście za te teksty, to mogliby iść siedzieć. I nie, nie jestem wielkomiejski bogacz, który nie rozumie co to
  • Odpowiedz
@Pesa_elf: Też tak miałem ale po bliższym "skanowaniu" mojej osoby pani nie wytrzymała i zapytała "a czyj Ty syn?" To odpowiedziałem, że ja od Edków co tam koło Stachów mieszkają tam i tam i spokój. Prawdziwy kosmos to był jak wybrałem się na imprezę do remizy - dla lokalsów to serio było jak lądowanie ufo....
  • Odpowiedz
@Pesa_elf najlepiej jeszcze jak w takim sklepiku rodem z PRLu stoi stolik, przy którym siedzą tutejsi i grzeją się piwkiem plotkując z ekspedientką ( ͡° ͜ʖ ͡°) trafiłem w zeszłym roku do takiego pięknego skansenu, oczywiście od razu wzrok wlepiony w obcych, którzy naruszyli ich spokojne życie


@troglodyta_erudyta: ja takie widziałem w Warszawie. XD To nie jest kwestia miejscowości tylko zamkniętych społeczności, chociaż fakt, o takie łatwiej
  • Odpowiedz
@milvanb: o wypraszam sobie! Miasteczko w Polsce B here. Mamy swojego Murzyna, parę Chińczyków i jednego Turka. I idę o zakład, że łatwiej im by było dostać w gębę w dużym mieście gdzie ludzie są anonimowi niż właśnie na takiej pipidówie gdzie są już swoi.
  • Odpowiedz
@piupiulaserem: w ogóle jest spora różnica na wsiach między Polską A, a B. W Polsce A, szczególnie na Śląsku jest bogaciej, ale więcej patologii i ludzie aż tak się nie znają między sobą. W Polsce B na wioskach jest biedniej, ale schludniej, rodziny się pokoleniami znają. Są nawet wiochy gdzie wszyscy dorośli ludzie wyglądają tak samo. XD
  • Odpowiedz