Wpis z mikrobloga

@Simple-Man w sumie to tak myślę, że to zalezy od tego jaki jest Twój syn. Czy jest raczej spokojny i wrażliwy czy jednak nie boi się takich rzeczy. Jeden będzie wychowany tak, że w wieku 8 lat będzie gotowy, a drugi dopiero 15. Ale nie zmuszałabym dla zasady, zabicie karpia to wcale nie jest wyznaczkik męstwa czy czego tam jeszcze. Pogadaj z nim w stylu 'teraz karpia zabija tata, a kiedyś ten
Ja w wieku 8 lat, miałem już na koncie setki własnoręcznie zamordowanych ryb.


@VanQator: przypomniało mi się, jak właśnie w wieku 7-8 lat wędkowałem sobie w towarzystwe dorosłych i złowiłem takiego nie za dużoego okonia. #!$%@? połknął haczyk razem z przyponem i mało brakowało, zeby łyknał też spławik. Nie bardzo wiedziałem jak sobie poradzić z wyciągnięciem haczyka więc zapytałęm starszego kolegę. Ten powiedział, żebym po prostu mocno szarpnął. Co też zrobiłem,
@ap0linary: podejrzewam, że tak jak ja, czyli przez niewiedzę. Cały czas myślałem, że to jakaś tradycja od pokoleń. Dopiero parę lat temu spawdziłem, i okazało się, że nie i powiedziałem żonie, że mam karpia gdzieś i niech się dzieje co chce. Ogólnie poczułem rozczarowanie, że to wytwór PRLu (,)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@Simple-Man: Ja tam lubię karpia. Kupuję takie nieduże do 1,2kg porcjuję na dzwonki, maczam 24h w mleku i później takie smażone są naprawdę pyszne. Gwarantuję Wam, że nikt by nawet nie wspomniał o tym "#!$%@? mułem", bo nikt by kompletnie niczego takiego nie poczuł. Ja takiego karpia to jeszcze wcinam często kolejne 2 dni, bo tak mi smakuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Karpik, kiszona kapustka, weka i