Wpis z mikrobloga

ja już naprawdę nie mam siły żyć i to nie jest żadne nawiązanie do żadnego memu tylko zwykły fakt. śpię cały dzień by potem siedzieć po nocach i zmagać się z psychicznym bólem, myślami samobójczymi i rzeczami które tak bardzo mnie krzywdzą, a na które nie mam praktycznie żadnego wpływu i z którymi nie mogę się pogodzić oraz z poczuciem bycia niechcianym gównem. większość ludzi narzeka na swoją pracę, tym bardziej kiedy jest to jakaś zwykła robota, a nie jakieś stanowisko menadżera, ale dla mnie moja praca jest jedyną ucieczką, tam mogę zająć się jakimiś monotonnymi czynnościami albo/oraz porozmawiać ze znajomymi(bo poza pracą nie mam ŻADNYCH znajomych, w praktyce nie mam nawet rodziny, mam ją tylko formalnie i nie mam z nią praktycznie żadnych relacji) i dzięki temu nie myśleć o bólu istnienia. po robocie piję alkohol i jaram zielsko by uśmierzyć ten psychiczny ból, a potem #!$%@? kładę się spać jeszcze przed 16:00, bo tylko wtedy nie czuję tego paskudnego bólu. te święta to będzie dla mnie totalna masakra, nwm jak sobie poradzę z tym psychicznie. pewnie przesiedzę je samemu w domu starając się nie zabić. mógłbym na siłę wprosić się do "rodziny", ale nie zamierzam przebywać z osobami które tak bardzo mnie okłamują, oszukują i traktują jak gówno bez uczuć i poczucia godności. przebywając z nimi czuję się gorszym śmieciem niż przebywając samemu, bo oni przypominają mi, że nie mam żadnej bliskiej osoby, nikogo komu mógłbym zaufać...
#przegryw #depresja #zalesie #swieta #tagujenanocnej
  • 53
  • Odpowiedz
@snieg47: no właśnie nie do końca o to chodzi. Nie mówię że jak zacznie to robić to nagle mu się całe życie ułoży, ale może pomóc. Różnica jest między dążeniem do czegoś lub zajmowaniem się czymś a wegetowaniem.
  • Odpowiedz
@snieg47: no mniej więcej. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć że pomaga. Nie chodzi tu o #wychodzeniezprzegrywu czy inne gówno, ale jednak różnica jest między załamaniem w chwili gdy cały twój dzień to praca i spanie, a kiedy coś robisz. Nie ma tu żadnej obietnicy w poprawę bo to normickie kłamstwo. Zwykle u mnie to wygląda tak że przez 2-3 miesiące coś robię nie ma żadnych efektów rzucam to na miesiąc nic
  • Odpowiedz
@ookknnn: jeszcze niedawno miałem jakieś zainteresowania którymi zajmowałem się po pracy. nie było to nic wyszukanego, ale przynajmniej coś. niestety teraz kiedy znowu wszystko się #!$%@?ło, wszystko to co próbowałem zbudować aby żyć przynajmniej trochę normalnie, ale teraz już #!$%@?ło się na amen sprawiło, że już totalnie mam wszystko w dupie. kiedy już nawet rodzina wbija się nóż prosto w serce, w najbardziej wrażliwe miejsce i z zobojętnieniem patrzy jak się
  • Odpowiedz
@Mystoo:
"jeszcze niedawno miałem jakieś zainteresowania którymi zajmowałem się po pracy. nie było to nic wyszukanego, ale przynajmniej coś. niestety teraz kiedy znowu wszystko się #!$%@?ło"
mam nadzieję że minie u mnie takie załamania trwały najdłużej z 4 miesiące grunt żeby to przetrwać, chociaż ja też mam dość mocną regenerację psychiczną więc nwm jak to będzie wyglądać u ciebie, ale jak pisałem mam nadzieję że minie
"kiedy już nawet rodzina wbija
  • Odpowiedz
@ookknnn: dzięki, tylko, że ten ból jest spowodowany realną sytuacją która po prostu zburzyła całe moje dotychczasowe życie. tutaj zwykłe pogodzenie się z rzeczywistością nic nie da. jak nie znajdę jakichś innych torów którymi mógłbym pojechać do lepszej przyszłości(a takich raczej nie znajdę, tym bardziej, że nie mam żadnych perspektyw) to już nie ma dla mnie szans. pozostanie tylko ból do czasu aż nie zdecyduję się na ostateczny krok
  • Odpowiedz
@Mystoo: Jeśli uważasz, że psychoterapeuta ci pomoże xD to uwaga, on ci powie to co wiesz i raczej będzie cię próbował namawiać, żebyś znalazł sobie drugą połówke (xD).
Uwaga, wisisz mi 200zł: "A próbowałeś do kogoś zagadać?"
  • Odpowiedz
@Mystoo
zacznij ćwiczyć coś regularnie, wychodź na spacery z domu, suplementuj witaminę d3 (tak, wiem że zabrzmi to dziwnie, ale w sporej mierze depresja może wynikać z niedoborów), a przede wszystkim udaj się do terapeuty. ja jestem po przejściach depresyjnych i te rzeczy mi pomogły. trzymaj się tam miras
  • Odpowiedz