Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: bez szans. Już ostatnio był tu taki wątek. Junior 3k to raczej dla kogoś kto pracował już choćby trochę komercyjnie, a jeśli nie to co najmniej po studiach i z naprawdę ciekawym portfolio. Ostatnio miałem takiego ziomka, ledwo po studiach i bez doświadczenia, ale w portfolio już masa projektów z różnymi frameworkami, bibliotekami, backendami w Node, Pythonie, GraphQL. Taki może liczyć na dobrą robotę, po Bootcampie to niestety nie.
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: ja na bootcamp w cv patrzę sceptycznie. Zwłaszcza, jak sam bootcamp. Przecież bootcampu nie można "nie zdać", więc nawet jak ktoś nie ma do tego głowy i trudno mu zrozumieć jak działa if, to bootcampa zda bo zapłacił.
Wiadomo, że cieżko z powietrza doświadczenie komercyjne wziąć, to już wolę jak ktoś pracuje nad swoim projektem i pokaże go. (ale przez projekt nie mam na myśli zrobienia tutoriala)
To jakim cuden się przebranżowić? Jak mam nabrać komercyjnego doświadczenia jak już mam pracę, zabetonowany ten rynek programistów aż tak? przecież tych midów i seniorów nie jest wystarczająco, a każdy z nich był juniorem na początku, nie jarzę tego rynku po prostu teraz.
@Dymian666: Po prostu bariery wejścia są wysokie. Jako osoba, która miała problem ze znalezieniem juniorskiego stanowiska mimo 3 lat komercyjnego doświadczenia w "klepaniu stronek", mogę poradzić tylko tyle:

- próba znalezienia stanowiska juniorskiego w mieście 200k była syzyfową pracą. W mniejszych miastach nawet nie ma co się łudzić. Rynek dla juniorów jest może w Poznaniu, Wawie, Wrocławiu, Krakowie i Katowicach. I koniec.

- praca zdalna jest dla doświadczonych i szansa na