Wpis z mikrobloga

Skoro człowiek sam nie poznał dobrze samego siebie, swojej istoty i sensu życia, nie wie co dobre, co złe to dlaczego wydaje na świat następną istotę, człowieka? Przecież skoro sam nie jest w stanie wyjaśnić sensu bytu i nakierować swojego potomka chociaż na drogę to po co bezmyślnie wydawać potomstwo? Czy to nie jest tak, że ludzie z powodu mody, schematów, norm narzucają na siebie jarzma ujadając później złośliwie swój los? Dlaczego jeśli ktoś nie jest pewien swojego wyboru to mimo wszystko wybiera? Ktoś żeby się lepiej poczuć czy nie wyjść na dziwaka, wpisać się w odgórny schemat decyduje się na dziecko jakby to było rozwiązanie na wszelkie problemy. Czy ktoś kto uważa, że żeby wydać potomstwo trzeba wpierw samemu być dojrzałym mentalnie, mając więcej lat od przyjętej normy wedle której powinno się być już "ustatkowanym" jest gorszy od tego, który bezmyślnie napłodził dzieci w wieku, w którym się powinno bo "co ludzie powiedzo"? Czy to nie odrębność jednostek jest fascynująca, a nie bezmyślny tłum i masa?
#przemyslenia #pytanie #filozofia #antynatalizm
  • 30
@adversarius: @adversarius: Jeśli takie byłby kryteria, po których ludzie decydowaliby się na dziecko, to człowiek jako gatunek dawno by wyginął. Większość ludzi, którzy stąpają po ziemii są potomkami ludzi, którzy urodzili, bo tak chcieli, narzucono na nich, nie wychylali się, robili tak jak reszta społeczeństwa. Możemy oczekiwać od społeczeństwa racjonalności, ale jest to daremne. Ten łańcuch kolejnych pokoleń, nieskończony cykl kolejnych narodzin i kolejnych śmierci nie ma absolutnie żadnego sensu,
@opad: Według OP-a gdyby wprowadzić całkowicie #antynatalizm to już dawno by człowiek przestał istnieć #antynatalizm to wbrew naturze, głupota i bezsensowny nurt filozoficzny. Po co zaprzeczać własndj naturze na rzecz rozwoju kariery? ( ͡° ͜ʖ ͡°) kariery do grobu nie zabierzemy, ani nagromadzonego majątku ( ͡º ͜ʖ͡º) komus trzeba będzie go kiedyś zostawić, a według #antynatalizm nie zakłada się rodziny i nie
Skoro człowiek sam nie poznał dobrze samego siebie, swojej istoty i sensu życia, nie wie co dobre, co złe

@adversarius: Jeden przeniknął życie bardziej, drugi mniej. Nie pakowałbym wszystkich do jednego worka, skoro ludzie się różnią, niekiedy wręcz bardzo (także pod względem rozwoju osobistego). Inna sprawa to antypragmatyczny perfekcjonizm. Raczej nie jest tak, że trzeba osiągnąć absolutną doskonałość, by móc czerpać radość z życia bądź by tej radości móc uczyć innych.
@adversarius: Skoro masz takie rozmyślenia to powiem Ci tylko byś żył sobie maksymalnie po swojemu bo być może za godzinę wszystko napięcia prądowe co masz w głowie zgasną i nie będzie miało to zupełnie żadnego znaczenia. Jesteś wolny.
A dzieci powstawały bo chciało się ruchac a nie było prezerwatyw, cywilzacja którą znamy upadnie z powodu braku potomków (po tym jak również kraje 3 świata dzięki edukacji będą miały ujemny przyrost) I
@opad: zgadzam się i nie przeczę temu żeby się rozmnażać bo tak powinno być jednak jeśli już ktoś się decyduje wypuścić na świat potomstwo to powinien mu przynajmniej zapewnić godny byt. Racjonalność oczywiście powinna być i szukanie sensu dlaczego tak się dzieje, nie zrozumiem jednak bierności i szukania ucieczki swojego ja w tak ważnym aspekcie jak podarowanie komuś życia. To powinno być świadome i przemyślane przy jak najmniejszym udziale wypadków przy
Gdyby ludzie potrafili panować nad własnymi instynktami dawno byśmy wygineli. Jesteśmy biologicznymi robotami stworzonymi i zaprogramowanymi przez matkę naturę. Większość to jednostki prymitywne i jak załącza się chuć tracą zmysły. Stąd mamy stada mężczyzn potocznie zwanych kukoldami czy tam spermiarzami, którzy za wagine zrobią wszystko nawet stracą godność. Jest to przykre i jedynie co możemy to im szczerze współczuć bo niewiedza co czynią. Są oczywiście przypadki bycia ponad tym, którzy nie będą
Cywilizacja żeby przetrwać


@adversarius: Dlaczego musi przetrwać i który rozwój jest mądry? Może ten z patologiami i tragediami jest mądrzejszy? No iw długiej perspektywie jest w zasadzie pewne, że i tak zniknie.

Nierzadko jest tak, że ktoś posiada dzieci i wyrabia swoją wartość na samym fakcie ich posiadania

Dlaczego "wyrabianie wartości" na fakcie posiadania dzieci miałoby być gorsze niż na czymkolwiek innym?
@adversarius: Jako świeży tata lvl 40 mówię wam wszystkim, róbcie gówniaki jak macie lvl 20. Nie ma za co.
Ja zrobiłem z nudów trochę, bo wszystko inne w życiu już zrobiłem - świat objechałem, dom zbudowałem, ogólnie to "rzeczy" mnie nie kręcą, więc nie mam na co kasy wydawać. Gówniak pierwsza klasa - rękę dam sobie za nią uciąć, ale co do samego procesu to że tak powiem - nie wierzcie
@adversarius: ja generalnie raczej poczucia sensu życia nie odczuwam, a właśnie moja córka jest wyjątkowym aspektem mojego życia pod tym względem. w sensie wiem że to i tak nie ma sensu, bo za 3-4 pokolenia pewnie już nawet mojego imienia nikt nie będzie pamiętał (zakładając oczywiście że mój ród tyle przetrwa), no ale jest to praktycznie najmniej bezsensowny aspekt, i spędzanie z nią czasu pomaga mi o tym bezsensie zapomnieć i
@bigos555 nie martwię się aż tak o nią xd jestem egoistką.
zresztą wydaje mi się że takie problemy to bardziej domena ludzi w jakimś sensie chorych psychicznie, staram się raczej aby ona była zdrowa