Wpis z mikrobloga

Widzicie to?
W trakcie projektowania domu architekt zwrócił mi uwagę na pewien szczegół na mapie geodezyjnej. Okazuje się, że sąsiad który złożył sprzeciw wobec pozwolenia na budowę i poinformował wnioskodawcę o moich zamiarach "wgrodził" się w moją działkę na ok. 25cm. Byłem dzisiaj na rozmowie z prawnikiem i będziemy pchać ten temat. Mam ochotę powalczyć o nakaz przesunięcia ogrodzenia. #sluzebnoscwolfika
whitewolfik - Widzicie to?
W trakcie projektowania domu architekt zwrócił mi uwagę n...

źródło: comment_1606856595VTfbm9mZUk8nGYd2faE0wO.jpg

Pobierz
  • 161
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@whitewolfik: Będzie ci potrzebny geodeta uprawniony, żeby jego pomiar był uznawany przez sąd. Kilka tys złotych... Z tego co się zorientowałem, to przy 25cm, jak sąsiad się sam na to nie zgodzi, nie uda ci się wywalczyć przesunięcia ogrodzenia bo to za duży koszt. Zaproponuje ci ugodę w formie odkupienia tego kawałka ziemi i ponownego wyznaczenia granicy po linii ogrodzenia. Sąd to klepnie i tyle twojego. Wywalczysz jakieś 500zł za
  • Odpowiedz
@whitewolfik powodzenia. Ja też zacząłem walkę z sąsiadem. Co prawda mi nie robi różnicy, że wgrodził się 30cm w moja działkę, ale dla niego jest to ogromna różnica, bo zwęzi mu się dojazd do domu na tyle, że zmieści się tylko auto pokroju Toyoty Yaris. No i dodatkowo odkrył, że w jego podjeździe jest kawałek drogi (około 1m2), który należy do mnie. Ma problem, bo akurat w tym miejscu parkuje (nie
  • Odpowiedz
@whitewolfik: btw sąsiad zakończył budowę czy ja ropoczął ty zaorales pole i koniec inwestycji? Bo wiesz jak stoi jakiś szkieletor to może jakiś nadzór budowlany bo może się zawalić albo coś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hador24: 2 lata temu za 6 punktów usłyszałem cenę 4k zł w terminie ok 3msc a jak na już to trzeba przyjechać i się dowiadywać, nic na telefon. I to był geodeta bez uprawnień do sądowego wyznaczania granic. Podobno ci z uprawnieniami biorą więcej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@whitewolfik: to i tak nic. Projektowaliśmy z biurem domek na Podkarpaciu, przy granicy ze Słowacją i Ukrainą i tam facet przyszedł do inwestora i geodety z widłami xD
A inwestor się dał i odstąpił typowi metrowy pas terenu na długości 30m działki...
Musieliśmy przeprojektować cały budynek, bo przestał się mieścić xD
  • Odpowiedz