Wpis z mikrobloga

Amouage Interlude 53

Nowy ekstrakt Interlude o koncentracji 53%, według materiałów marketingowych marki "sezonowany 6 miesięcy w fabryce w Muscat". Od piątku dostępny w Harrodsie, cena wychodzi ok. 20 zł/ml.

Nuty:

Top notes: Bergamot, Oregano, Pimento berry oil

Middle notes: Amber, Frankincense, Cistus, Opoponax

Base notes: Leather, Agarwood Smoke, Patchouli, Sandalwood


( identyczne jak w oryginalnym Interlude )

Jako że Interlude Black Iris był zdecydowanie najciekawszą premierą marki od bardzo dawna, to mam dość wysokie oczekiwania względem ekstraktu 53 - z drugiej strony jeszcze bardzo niedawno nie podejrzewałbym, że marka Amouage wypuści 2 flankery jednego zapachu w ciągu jednego roku i że prawdopodobnie będą to jej najlepsze premiery od lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co myślicie, ktoś planuje go mieć?

kyloe - Amouage Interlude 53

Nowy ekstrakt Interlude o koncentracji 53%, według ma...

źródło: comment_16066540974dWdDvWcCiJaskyPRYJBaH.jpg

Pobierz
  • 18
Dla mnie interlude to smród . Wiem mało popularna opinia . Doceniam złożoność, zapach jak sam zapach, ale nie do noszenia jak dla mnie .


@wonsz_zabujca: Nie wiem czy mało popularna, olfaktorycznie Interlude to dość głęboka nisza jednak

to nie miała być wersja limitowana?


@adk08: Miała i jest. Nie wiem czy polski dystrybutor Amouage ( Quality Missala ) będzie w ogóle go mieć i czy jeśli tak, to będzie cokolwiek
@wonsz_zabujca: Tego można oczekiwać, niedawno wydany Interlude Black Iris ma kosmiczne parametry chociaż generalnie z tym u Amouage ostatnio nie jest rewelacyjnie co przyznał sam Renaud Salmon, że klienci narzekają na parametry i że marka będzie chciała to zmienić w najbliższej przyszłości.

Spodziewam się też, że ekstrakt będzie zawierał dużo więcej dymu niż normalna wersja
@wielkimustaf: Trudno ocenić jednoznacznie. Black Iris jest słodszy i nie jest w ogóle ziołowy ( oregano jest dość mocno wyczuwalne w pierwowzorze ) Właśnie ta ziołowość często powoduje że w opiniach Interlude jest uznawany za nienoszalny więc z tego punktu widzenia Black Iris na pewno jest kompozycyjnie "łatwiejszy"
@kyloe: Nie interesowałem się specjalnie Black Iris, bo niespecjalnie przepadam za irysem. Ale ten to już zupełnie inna sprawa. Uwielbiam 'zwykłego' Interlude i gdyby ekstrakt miałby być jego podkręconą wersją (i nie chodzi mi tu o parametry, a bardziej o jeszcze większą głębie zapachu itp.) to brałbym flakon bez większego wahania :)
@kyloe: Mi podchodzi właśnie zdecydowanie bardziej Black Iris ale projekcję ma średnią bardzo. Ciekawe czy będą robili więcej takich 53. Choć nie zawsze większa koncentracja = lepsze parametry.
@malani: U mnie z projekcją Black Iris wszystko jak należy. Odnośnie ekstraktu to niekoniecznie liczę na jeszcze mocniejsze parametry, raczej liczę na bardziej dymny profil zapachowy.

Odnośnie tego czy będą robili więcej to mam nadzieję że tak i po przekazie marketingowym można chyba na to liczyć. Chętnie bym brał ekstrakt Epica ( damski Epic jest już w ekstrakcie )