Wpis z mikrobloga

Ten wpis będzie dość nietypowy...

Otóż obserwując, jak od kilku tygodni praktycznie każde znalezisko poświęcone szczepionkom przeciw SARS-CoV-2 błyskawicznie zapełnia się kompletnymi bzdurami w komentarzach*, które w dodatku otrzymują często najwięcej plusów, uznałem, iż w ramach swoistej "akcji informacyjnej" poświęcę nieco czasu i postaram się udzielić w tej nitce zwięzłej odpowiedzi każdemu, kto z dowolnego powodu odczuwa obawy przed zaszczepieniem i/lub rozważa sens szczepienia.

Post jest w założeniu skierowany do tych użytkowników, którzy nie wiedzą wszystkiego o wszystkim, a potrafią zdiagnozować luki w swojej wiedzy (czy rozumieniu danego problemu) oraz zaadresować je konkretnym pytaniem. Tu mogą liczyć, że poważne pytanie zostanie poważnie potraktowane.

Ciekawych informuję też zawczasu, iż sam oczywiście planuję się zaszczepić (covid-19 nie jest zmyśloną chorobą, zaś jej potencjalne długofalowe powikłania są dalece bardziej prawdopodobne niż powikłania poszczepienne, co w połączeniu z dużą zaraźliwością oraz możliwymi drogami transmisji czyni decyzję odnośnie szczepienia dość prostą), gdy tylko dostępność dawek na to pozwoli – zdaję sobie bowiem sprawę, iż w pierwszej kolejności szczepionkę otrzyma personel medyczny i grupy ryzyka, do których się nie zaliczam.

Nie zamierzam wymyślać "z góry" całego FAQ (szkoda mi czasu) – motywacja tego wpisu jest następująca: jeśli czerpiesz informacje o szczepionkach z Wykopu i innych platform społecznościowych, ale jednocześnie rozumiesz mechanizm grania na emocjach fałszywymi nagłówkami, a także masz czasami poczucie, że przeczytałeś coś, co niekoniecznie jest prawdą – podziel się swoją wątpliwością w tym wątku, a ja się do niej w wolnym czasie odniosę. Od razu mówię, że nie jestem lekarzem, studentem medycyny, farmacji (prawa też nie) ani nikim, kogo można by nazwać "ekspertem od szczepionek" – aczkolwiek mój "bullshit detector" działa raczej bez zarzutu, a umiejętność błyskawicznego wyszukiwania wiarygodnych źródeł informacji opanowałem lata temu (i korzystam z niej codziennie, dlatego wiele powtarzających się w Internecie farmazonów już zidentyfikowałem).

Dane na temat samego koronawirusa jak i możliwych metod ograniczenia (z czasem wygaszenia) pandemii analizuję głównie dlatego, że wprost dotyczą one mnie, mojej rodziny, przyjaciół, znajomych – w tej sytuacji uważam bycie adekwatnie doinformowanym za naturalne dążenie, a ponieważ wiem, że wiele osób zwyczajnie nie potrafi odróżniać prawdziwych informacji od fałszywych, mogą zapytać tutaj lub nawet wysłać mi PW.

Nie spodziewam się raczej wielkiej popularności tego posta, lecz może uda się zebrać w jedno miejsce przynajmniej najczęstsze wątpliwości (kto wie – jeśli będzie to miało sens, może powstanie z tego później znalezisko wraz ze źródłami).

*przykładowe komentarze z ostatniego czasu (głównie kopiowałem te "z góry", czyli mające kilkukrotnie więcej plusów niż minusów), oczywiście to jedynie niewielka próbka:

[pogrubienia moje]

nietestowanego gowna nie wezme

tak,beda dostepne w 2021(pierwsze partie juz sa), ale testy zakoncza sie dopiero na wiosne 2022

mówisz że śmiało przyjmiesz szczepionkę któa nie przeszła wszystkich wieloletnich testów, a skuteczność jest mała?

Te kilka procent nieskuteczności powoduje że wirus się może rozprzestrzeniać i mutować. Gdzie indziej była mowa z kolei o skuteczności 70% przeciwko covidowi co już jest zupełnym bezsensem.

Te kilka zgonów w grupach testowych też nie wygląda dobrze,

Co do tego typu szczepionki badacze podnosili, że jest duże ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych i nie musi to nastąpić bezpośrednio po zastosowaniu, może z pewnym opóźnieniem.

nikt nie będzie ponosił odpowiedzialności ze skutki uboczne - producenci zostali z tego prawnie zwolnieni.


Wpisy powyżej to albo wyssana z palca bzdura, albo w najlepszym wypadku manipulacja (np. ost. komentarz przewija się tu regularnie, a zawiera wewnętrzny błąd logiczny – jeśli nawet dany producent zwalniany jest z odpowiedzialności odszkodowawczej wobec szczepionego, to nie oznacza automatycznie, że nikt nie ponosi odpowiedzialności), bardzo często wynikająca nie ze złej woli piszącego, a z niewiedzy czy niezrozumienia podstawowych kwestii. A nad lepszym zrozumieniem tych kwestii można popracować i właśnie dlatego zdecydowałem się to napisać.

#koronawirus
#zdrowie
#nauka
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czemu zakładasz że długofalowe powikłania po covid-19 są bardziej szkodliwe niż szczepienie skoro szczepionka nie została „długofalowo” przetestowana?


@maad: Długofalowe powikłania (w tym to, w jakim procencie przypadków należy się ich spodziewać) na skutek przejścia covid-19 są (póki co) prognozowane na podstawie wyników ozdrowieńców SARS i dane te nie wyglądają optymistycznie. Natomiast w przypadku SARS-CoV-2 u ozdrowieńców obserwuje się zmiany na sercu, mogące zwiększać ryzyko zawału (był już stosunkowo medialny
  • Odpowiedz
nie poradził sobie z dawką wirusa zawartą w szczepionce ze względu na obniżoną odporność.


@ZasilaczKomputerowy: W przypadku SARS-CoV-2 również będą zapewne medyczne przeciwwskazania (w zależności od szczepionki), aczkolwiek te wprowadzane na rynek szczepionki nie polegają na tym, że wstrzykuje się ludziom dawkę koronawirusa.

Czy myślisz, że przy masowych szczepieniach każdemu będą robić właściwe badania?


Jestem pewny, że nikomu nie będą robić badań stricte pod kątem szczepionki przed jej podaniem –
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@baobabtoudi: taktyk, bo ciekawa jestem czy w którymkolwiek momencie zaczniesz wreszcie nawijać merytorycznie i podawać te zapowiedziane źródła wiedzy, czy raczej dalej:

Tu wchodzimy w bardziej złożoną kwestię i należałoby przeanalizować oddzielnie poszczególne typy szczepionek, ponieważ istnieje skończona liczba potencjalnych powikłań, jakie mogą się "ujawnić" po długim czasie. I rzeczywiście, niektóre szczepionki niosą wyższe ryzyko niż inne.


poprostuzyj - @baobabtoudi: taktyk, bo ciekawa jestem czy w którymkolwiek momencie za...

źródło: comment_16062183586bEkGt1VB9uGAq4tmjoxNZ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@texas-holdem: Brawo ze merytoryczne rozjaśnianie szurii.
BTW Ekstra kisnę, że opisują normalny język, którego używasz jako zbyt mądrze brzmiący. To świadczy o poziomie tych osób.
@Kontestator: Jesteś naukowcem? Posiadasz wystarczające kompetencje, by czytać i samodzielnie analizować wyniki badań naukowych? Moim zdaniem coś takiego mija się z celem, przerabiane to już było wielokrotnie.
  • Odpowiedz
@texas-holdem uf, przeczytałem wszystko. 0 źródeł, każda odpowiedź, to twoje zdanie/opinia/punkt widzenia.

a umiejętność błyskawicznego wyszukiwania wiarygodnych źródeł informacji opanowałem lata temu


no szkoda, że akurat tych nie udostępniasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jesteś kolejnym fejsbukowym mędrcem z umiejętnością kulturalnej dyskusji, co jakby stawia cię dość wysoko na wykopie. ale czy wartość merytoryczna twoich wypowiedzi (a może jej brak) jest w stanie kogoś przekonać? mnie nie i
  • Odpowiedz
@Kontestator: Ale źródła czego? Mojej opinii, że @texas-holdem pisze merytorycznie? To czysto subiektywna ocena. Nt. samych szczepionek nic nie pisałem, żeby coś uźródławiać. Zwracam tylko uwagę, że wrzucanie badań na wykop kończy się wyciąganiem pojedynczych zdań z abstractu bez zrozumienia.
  • Odpowiedz
@Niedozdarcia2: Krótkie pytanko. Czemu wy, #szury, dowaliliście się do szczepionek, skoro tyle jest leków na świecie, w tym tysiące nowych, do których nie macie wątpliwości? Był jakiś przekaz z wiadomej partii na literę "k" czy co?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Koczkozaur: a nie ogarnąłem, że to nie autor wpisu. Jedyne co napisał tak na prawdę, to to, że jest zwolennikiem szczepień i korzyści ze szczepienia zdecydowanie przeważają nad ryzykiem powikłań. I te dwa zdania rozwleczone na tysiące znaków. To wrzuciłby chociaż jakieś materiały, np. zdaje się Naukowy bełkot ma fajny film o szczepionkach, na Kurzgesagt też są te kwestie fajnie wyjaśnione. Można podlinkować jakieś artykuły np. z The Economist. A
  • Odpowiedz
żart ?


@SmoQ89: Nie, dlaczego? Osoby już po przechorowaniu covid-19, czyli tzw. "ozdrowieńcy", nie muszą się śpieszyć ze szczepionką – szansa ich ponownego zarażenia, jakkolwiek nie zerowa, jest znacznie niższa niż u osób, które z wirusem nie miały wcześniej styczności. Natomiast osoby, którym zależy na powrocie do "normalnego życia", rozumianego jako uczestnictwo w imprezach masowych, wyjazdach zagranicznych, etc., a nie były do tej pory zarażone, powinny się zaszczepić z dwóch
  • Odpowiedz
Weź wrzuć jakiekolwiek wyniki badań lub opracowania w temacie skoro tyle przeczytałeś.


Strata czasu. Mój wpis z założenia nie jest skierowany do osób, które czytają badania naukowe. Jest skierowany do tej niewielkiej grupki, która zdaje sobie sprawę, że brakuje im "warsztatu" do odnajdywania i analizy publikacji naukowych, a nie natknęła się do tej pory na dobre miejsce, by podzielić się konkretną wątpliwością dot. sensu szczepień przeciw SARS-CoV-2. Utworzyłem im takie miejsce i z czasem będę linkował do poszczególnych odpowiedzi, by część osób mogła poukładać sobie w głowie, które popularne narracje są fałszywe.

Niestety sekcja komentarzy pod większością znalezisk temu poświęconych to ściek, w którym najprędzej takie osoby znajdą dezinformację (patrz plusowane komentarze, jakie przytoczyłem w pierwszym wpisie) oraz szurowskie kółeczko wzajemnej adoracji (tzw. błąd potwierdzenia to potężny katalizator wykopowych plusików czy fejsbukowych lajków, a dla wielu osób to niemalże jedyne przyjemności dnia, stąd ich nieproporcjonalne zaangażowanie w pisanie tego, co akurat uważają oczekiwane przez "społeczność"), nie informacje.
  • Odpowiedz
Czemu wy, #szury, dowaliliście się do szczepionek, skoro tyle jest leków na świecie, w tym tysiące nowych, do których nie macie wątpliwości?


@biliard: Ależ to chyba jasne, że jak lekarz przepisuje takim osobom lek na receptę, to przed jej zrealizowaniem dokonują one kompleksowej analizy jego składu oraz sprawdzają ile osób brało udział w badaniach klinicznych, jaka była metodyka dobierania ochotników, ile te badania trwały, etc. Nie wyobrażam
  • Odpowiedz
Naukowy bełkot ma fajny film o szczepionkach, na Kurzgesagt też są te kwestie fajnie wyjaśnione


@Kontestator: Jakbym chciał poświęcać tematowi edukacji Internautów tyle czasu co autor Naukowego Bełkotu lub autorzy Kurzgesagt, to założyłbym kanał YT. A gdyby osoby komentujące na wykopie w większości oglądały regularnie Naukowy Bełkot, to w ogóle nie widziałbym sensu tworzenia tej nitki, ponieważ tego rodzaju komentarze, jakie wyżej zacytowałem, byłyby momentalnie minusowane. Niestety obserwujemy sytuację zgoła
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
z drugiej takie, które nie mają czasu na samodzielne wyszukiwanie informacji dot. prac nad szczepionkami.

@texas-holdem: No to dzięki, że w calej nitce nie pojawił się żaden link, bardzo to przydatne.

i z czasem będę linkował do poszczególnych odpowiedzi, by część osób mogła poukładać sobie w głowie, które popularne narracje są fałszywe.

To może w końcu się doczekam, bo jak na razie to tylko doczekałem się opinii, że szczepionka na covid jest bezapelacyjnie dobra, a kto śmie wątpić to szur. A w kwestii pytań o linki pada
  • Odpowiedz
No to dzięki, że w calej nitce nie pojawił się żaden link, bardzo to przydatne.


@Kontestator: I jeszcze długo się nie pojawi, chyba, że zechcesz (lub zechce ktoś inny) takowym zakwestionować cokolwiek, co napisałem. To byłoby rzeczywiście pouczające, gdyż zapewniam, że zapoznałbym się z taką publikacją bardzo uważnie. Jednak profil psychologiczny osoby, która czyta źródłowe badania naukowe nie pokrywa się z profilem osoby, do której adresowałem wpis. Osoba "na bieżąco"
  • Odpowiedz
@Kontestator:

PS
Jeśli mimo wszystko dostrzegasz (w przeciwieństwie do mnie) istnienie sporego prawdopodobieństwa, że ktoś tu będzie czytał źródłowe badania naukowe, ergo są potrzebne linki do takowych, to nie zabraniam Ci zebrać moich powyższych tez dot. szczepionek w jedną, punktowaną listę (na oko byłoby na takiej liście z 50 twierdzeń, jakie tu sformułowałem) i oźródłować ją odnośnikami. Jeśli jednak nie masz na to czasu to nie oczekuj, że ja mam.
  • Odpowiedz