Wpis z mikrobloga

@jurekogorek666: Kto przewiduje koniec nigdy się nie myli...
Problem w tym że te spadki i wzrosty, żeby na nich zarobić, trzeba też umiejscowić w czasie. Każdy wie, że BTC kiedyś będzie nic nie wart, ale tylko ten zarobi kto będzie wiedział i kiedy to będzie. Wiadomo, że spadnie, ale nikt nie wie z jak wysoka. Opowiadanie "że i tak jebnie" jest warte tyle co opowiadanie że będzie wojna...
@ahmad26: subtelną różnicą jest to, że przewidywanie wojny w czasie, gdy wszyscy się zbroją i są ze sobą skłóceni, jest bardziej rozsądne niż w czasie prosperity i gdy wszystkim biznesy świetnie idą.... dla BTC właśnie obserwujemy kolejną zimną wojnę, ale kto ją potrafi dostrzec, ten ...na pewno nie straci wchodząc w najgorszym z możliwych momentów w BTC
@jurekogorek666: mysle ze za bardzo się wkręcasz, przecież nikt nikomu nie każe ładować się w BTC z całym majątkiem i kredytem na takim poziomie jak teraz. Ale jak już kupujesz to ustawiasz stoploss i żaden spadek ci nie straszny. Ja dokupiłem ostatnio nawet powyzej 17k, limit ustawiony i obserwuje. Spadnie to spadnie, najwyżej nie zarobie, ale żal by mi było jakby poszedł jakimś cudem np na 30k a ja bym stał