Wpis z mikrobloga

@karmaisabitch: szczepionki podaje się podskórnie lub domięśniowo, ich objętość jest niewielka (przeważnie ok. 0,5 - 1ml) - po podaniu tak niewielkiej ilości wody nie stanie się zupełnie nic.
W przypadku podawania większej ilości sterylnej wody/0,9% roztworu NaCl również nie wydarzy się nic złego, poza tym że wystąpi obrzęk tkanki do momentu aż płyn się wchłonie (weterynarze często używają podania podskórnego do uzupełniania płynów, np. u kotów - można wygooglać jak
  • Odpowiedz
Ale ja z chęcią zobaczę statystykę osób które będąc nosicielem zachorowały - narazie takiej brak


@chilon: Nie zobaczysz takiej statystyki ponieważ nie istnieje - chorobę diagnozuje się po objawach, a te są zbyt różnorodne i indywidualne by dało się to jednoznacznie określić. Skoro jedyną mierzalną kwestią jest obecność wirusa, to jak byś chciał stworzyć taką statystykę?
  • Odpowiedz
Nie wiadomo czy szczepionka w 90% chroni przed zakażeniem (co byłoby świetną wiadomością), czy zachorowaniem (co byłoby słabe, o tym właśnie mówi Wilk)


@goodOldSaracen: Co? Żadna szczepionka nie chroni przed wniknięciem wirusa do organizmu, bo niby w jaki sposób miałaby to robić, wytwarzając pole siłowe? Szczepionki ułatwiają skuteczne zwalczenie wirusa przez własny układ odpornościowy, co uniemożliwia zarówno doprowadzenie do stanu chorobowego jak i wynikające z tego namnażanie i rozsiewanie. Krótko
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hehexdlollmao: no ja jakoś nie widzę żadnej pandemii ludzie nie umierają na ulicy, jak chodzę do sklepu,.fryzjera to ludzie jak na złość nie chcą umierać. Jedynie co raz słyszałem że fryzjerka była tydzień na kwarantannie i jest cała i zdrowa a podczas jej nic jej nie było wiec. Nie wiem o co ci chodzi
  • Odpowiedz
@Elaviart pewnie, za Wikipedią:
Zarażenie (łac. contaminatio, z łac. contaminare „być w kontakcie”) – przeniesienie biologicznego czynnika zaraźliwego (łac. contagion) od nosiciela na wrażliwą na taki czynnik osobę lub zwierzę.

Zakażenie, infekcja (łac. infectio) – wtargnięcie do organizmu drobnoustrojów chorobotwórczych i ich następujące namnażanie się.
  • Odpowiedz
@goodOldSaracen: No i sam znalazłeś odpowiedź na swoje pytanie - szczepionki jak najbardziej chronią przed zakażeniem, a nie tylko zachorowaniem. Jak skutecznie zwalczany przez układ odpornościowy wirus miałby się namnażać, tj. niszczyć kolejne komórki?
  • Odpowiedz
@hehexdlollmao: Pamiętam w liceum matematykę - bodajże 3 klasa - tam przerabialiśmy tego typu problemy:

Ile razy jest szansa pod rząd wyciągnąć tą samą kulę - jeśli w worku jest 10 różnych.
Jak ta szansa się zmieni - gdy będziemy chcieli wyciągnąć kule w kolejności A, B, C.
Jaka jest ilość kombinacji dla otwarcia zamka X Y Z.
O ile procent spadnie szansa na zarażenie się chorobą gdy zaszczepimy
  • Odpowiedz
@Elaviart nie znalazłem, tylko zwróciła mi uwagę @ewelinulla że dzisiaj pojawił się artykuł z konkretnymi danymi liczbowymi.

Jak skutecznie zwalczany przez układ odpornościowy wirus miałby się namnażać, tj. niszczyć kolejne komórki?

To nie o tym mówiłem zanim przeczytałem artykuł.
Poza tym to nie jest tak, że szczepienie zawsze chroni przed infekcją - przykładem jest szczepienie przeciwko wściekliźnie, które podaje się po pogryzieniu, nawet u osób, które wcześniej były zaszczepione (szczepienia
  • Odpowiedz
@hehexdlollmao: Jeśli szczepionka ma 90% skuteczności, to jest 10% szans że i tak się zaraże. Obecnie też jest 10% szans że się zaraże i będę miał objawy. Nie ma chorób bez objawowych, można być co najwyżej nosicielem, ergo nie chorujesz wtedy na covid, ale jesteś nosicielem.
  • Odpowiedz