Wpis z mikrobloga

Zawsze zastanawia mnie vo znaczy, ze ktos porzucił korwinizm. Ja sam jestem sceptycznie nastawiony do Korwina, ale glosowalem na Konfe przez wzglad na inne osoby i zgodnosc sporej ilosci pogladow. Nie jestem akapem, ani libertarianinem, jak coś. Bardziej ordoliberałem

A to wyrosniecie to znaczy z idei konserwatywno-liberalnej, jak mniemam, to co znaczy? Ze zyjecie na socjalu? Że pracujecie w państwówce? Dziewczyna, nowoczesna Dżesika wam zmieniła myslenie, bo tzipy by nie dała?

Wyrosnąć z Korwina nawet i trzeba, ale porzucić przekonanie o słuszności przemian gospodarczych, oznacza , że lubicie być Kalim

#4konserwy #neuropa #korwin #konfederacja
  • 55
@Sok_Mandarynkowy: ja nigdy Korwina nie popierałam, ale moje zdanie i o nim i o kolejnych jego partiach zmieniło się z: może nie do końca moja bajka, ale część pomysłów mają spoko, na "szury bez większego pojęcia o czymkolwiek, a jak w coś trafią, to na zasadzie zepsutego zegarka", więc może się liczy.

Moim zdaniem to kwestia zderzenia z rzeczywistością. Nawet niekoniecznie zmiany poglądów (choć i to się pewnie zdarza), co zauważenia,
@Sok_Mandarynkowy: Wyrosnąć z korwinizmu oznacza zrozumienie, że ta cała banda w konfederacji to szury i idioci niezdolni do niczego merytorycznego (a pomagałem im w środku właśnie w tym zakresie i tak jak każdy kto to robił mam takie zdanie). Nie oznacza to w żaden sposób zmiany poglądów ale pozwala zrozumieć, że więcej dla wolnego rynku robi takie N. i PO niż korwiniści.
@Sok_Mandarynkowy: wyrośnięcie z „korwinizmu” oznacza zrozumienie jak złożonym organizmiem jest państwo, żyjące w nim społeczeństwo, a panowie elita Konfederacji to populiści tkając bajki dla młodych i niemłodych sfrustrowanych obecnym systemem. Bajki nie kolorujace rzeczywiśc i dające proste recepty na złożone tematy oraz zamazujace inne obszary. Dociekliwy obserwator zauważy luki w rozumowaniu, a takim się człowiek zwykle po czasie staje xd. Do tego oszukujący, że są wolnosciowi podczas gdy są konserwatywni w
@Sok_Mandarynkowy:

Libertarianizm to idea która wyrosła z korzeni ekonomicznych. Daj mi wolną rękę - sam sobie zadbam o dobrobyt. Dopiero potem doszła część obyczajowa, która ma charakter typowo "wolnościowo-lewicowy".

Ponieważ czysta idea wolnościowców kłóci się z obyczajowością chrześcijańską, stąd dochodzi do nieporozumień typu "patrzcie jacy wolnościowcy, a chcą zakazywać zabijania ludzi" (przy czym nie musi to koniecznie być aborcja - zabijać można też starych, niedołężnych, ludzi w stanie wegetatywnym albo ludzi
@Herubin: matka nie nauczyła cię, że nie wolno kłamać? Tak powinieneś napisać:
Wyrosnąć z zandbergizmu oznacza zrozumienie, że ta cała banda w lewicy to szury i idioci niezdolni do niczego merytorycznego (a pomagałem im w środku właśnie w tym zakresie i tak jak każdy kto to robił mam takie zdanie). Nie oznacza to w żaden sposób zmiany poglądów ale pozwala zrozumieć, że więcej dla wolnego rynku robi takie N. i PO
@Sok_Mandarynkowy: wyrosniecie z Korwina oznacza, ze stajesz sie normalnym libertarianienm, bez "zawsze sie troche gwalci", bez "kobiety bez prawa glosu", bez szachow dla debili...

Idee konserwatywne mozesz sobie zachowac, tak jak to czyni wielu libertarian w Polsce, ale tylko w odniesieniu do własnego gospodarstwa domowego