Wpis z mikrobloga

@anonymous_derp: Metaanaliza 37 badań:

https://academic.oup.com/jnci/article-abstract/82/8/650/882222

Both types of analyses revealed that the majority of studies gave support for a protective effect associated with fiber-rich diets; an estimated combined odds ratio (OR) of 0.57 (95% confidence interval = 0.50,0.64) was obtained when the highest and lowest quantiles of intake were compared. Risk estimates based on vegetable consumption (OR = 0.48) were only slightly more convincing than those based on an estimate of
@ZasilaczKomputerowy: To jest właśnie to, co nazywam "słabej jakości dowodami obserwacyjnymi". Samo to, że coś jest z czymś skorelowane, nie świadczy o związku przyczynowo-skutkowym. To tutaj to *hipoteza* (dodatkowo osłabiona danymi wejściowymi, które są oparte na kwestionariuszach, które są bardzo mało wiarygodne). Żeby tą hipotezę potwierdzić lub obalić, trzeba dowodów eksperymentalnych. Sądząc po tym, jak to zwykle wychodzi z takimi hipotezami (tzn. asocjacja jest, ale jak próbować zmienić ryzyko interwencją to
Twoja sprawa, ryzykujesz swoim zdrowiem.


Z mojej pespektywy to wyskakiwać z samochodu pędzącego w przepaść. Ryzykuję? Jasne. Nie robiąc nic, uważam, oczekiwane rezultaty byłyby jednak gorsze.

Lepiej jeść po trochu wszystko. Mniejsze ryzyko, że z czymś przesadzisz, albo że czegoś będzie za mało.


@ZasilaczKomputerowy: Takie podejście jest rozsądne, jak się niewiele wie. Osobiście, wolę zdobyć informacje, zamiast polegać na uśrednianiu, ale nie jest to głupie.