Wpis z mikrobloga

Największym smutkiem w całej tej sytuacji jest dla mnie to, że nie ma w tym zasranym kraju żadnej opcji, która by ten burdel ogarnęła. Że jest jeden wielki #!$%@?, ale rozglądając się po alternatywach jest równie mocne gówno. Rozglądam się dookoła i już nawet nie widzę mniejszego zła, tylko całe nasze polityczne środowisko trzeba byłoby zaorać, bo nie ma absolutnie nic. Wielcy "wolnościowcy" to pis bis, tylko jeszcze dodatkowo szurowaty i bez obycia. Platformy i lewica to w większości zbiory karierowiczów i totalnych miernot. Gdzieniegdzie tylko tam przemykają nieco mądrzejsze jednostki, ale to to promil.

No nie ma nic. Niemal 40 milionowy kraj w którym tak zostaliśmy wydupczeni bez mydła, że nawet nie mamy już opozycji. Co nie dziwne, widząc kto idzie w politykę także z kręgu ludzi mi znajomych - w większości najgorsi.

Chciałoby się po prostu normalności w końcu, ale z jednej strony oddajemy władzę półmózgom owładniętym ideologiami, niektórzy uważają za alternatywę konfederację, która jest pisem tylko mocniej pieprznięta i hasełka o gospodarce są tylko publicystyką jak u Korwina - nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. Zostaje PO, zbiór miernot, Lewica, która też skupia się na pieprzeniach ideologicznych zamiast cokolwiek wykreować. Większość tamtejszych przedstawicieli w bieżącej polityce to takie same skrajne powaleńce, tylko w drugą stronę.

A potrzeba nam tylko normalności i stabilizacji. Aż sam się śmieję z siebie teraz, że kiedyś "miałem dość Tuska". A patrząc na obecną scenę polityczną ten gość był ostatnim gwarantem normalności i jakiegoś wyważenia w tym państwie. Przez te lata zbierze się mnóstwo zarzutów, ale pis gromadzi każdego miesiąca wielokrotnie więcej dziadostwa i syfu niż Donald przytulił przez cały okres swoich rządów. Było spokojnie, było chociaż jako tako. Było też siłą rzeczy z myślą o przyszłości, bo i wtedy można było rozdawać. I wtedy się śmiano z Rostowskiego mówiącego, że "nie ma pieniędzy na rozdawnictwo". No i miał rację, nie było i nie ma, a za to przekupstwo socjalne już srogo płacimy - obecnie ludzie pracujący i po części konsumenci, a wkrótce wszyscy.

Dajcie mi do jasnej cholery jakąś opcję gwarantującą spokój i stabilny rozwój. Dość mam już wszelkich "rewolucjonistów", "idealistów" z dupy i ideologicznie przesiąkniętych szurów czy z lewa czy prawa.

Gdzie doszliśmy, że marzeniem jest "ktoś normalny" w polityce, ktokolwiek, nawet z iskierką tego? I nie idzie znaleźć. Jesteśmy w takiej dupie, że możemy nawet i obalić sobie rząd, wybrać coś innego w wyborach, ale to będzie nadal gówno. Tak się załatwiliśmy z tymi naszymi "elitami" politycznymi. Przykro, bo jedynym celem jest zmiana, a zmieniać nie ma na co. Trochę jakby chcieć zmienić stare brudne dziurawe majtki, ale w szafce są tylko wżynające się w dupę stringi po babci z czasów wojny, albo obsrana pielucha dziadka w koszu. A my z nadzieją szukamy chociażby zwykłej ścierki, żeby się owinąć w pasie - i nie ma.

#protest #bekazpisu #bekaznas
  • 5
@onpanopticon: jest partia libertarian ale nie ma szans ze Polacy wybiorą ich do władzy.Po prostu problem lezy w tym narodzie.Tylko poglady libertariańskie prowadzą w dłuzszej perspektywie do tzw.prosperity w kraju.Niesetety jak wyzej narod jest po prostu na zbyt niskim poziomke swiadomosci spolecznej zeby sie tutaj sytaucja poprawila.
@onpanopticon: Może jakiś zakaz uprawiania polityki po przekroczeniu wieku emerytalnego by pomógł. Niektóre betony to politykowały jeszcze za czasów PRL. Ludzie totalnie oderwani od współczesnego świata. Jarek to #!$%@? myśli że obce siły stonkę zrzucają i lewaków na Polskę.

Druga sprawa, że kiedyś jakaś inna partia przejmie władzę i dopiero się okaże jak bardzo w ciemnym miejscu jesteśmy przez pandemię i rządy pis. Całkiem możliwe, że jak zobaczą to jacyś rozsądni