Wpis z mikrobloga

Oto mój dzisiejszy przepis na wyjście ze strefy komfortu:
1. Pracuj od rana.
2. Zauważ piękną pogodę za oknem i podejmij decyzję o wyjściu na rower.
3. Nadgoń jeszcze przez godzinkę żeby mieć pozamykane sprawy przed przerwą.
4. W międzyczasie zrobiło się pochmurno.
5. ...ale prognoza na meteoblue mówi że tylko 20% szans na deszcz, czyli nie będzie padać.
6. Ubierz się, zabierz rzeczy, wyjdź na zewnątrz i wyciągnij rower z garażu.
7. Zaczyna padać.
I teraz najważniejsze:
8. Powiedz "a #!$%@? tam", wsiadaj na rower i jedź w las.

Zmokłem mniej niż się spodziewałem, nie było też za zimno (a pod górkę to już w ogóle ( ͡ ͜ʖ ͡) ). Za to jakiego singletracka w lesie znalazłem to bajka. Mój ulubiony od dzisiaj.

Na zdjęciu miejsce gdzie trochę za ostro przyciąłem (widać ślad) i mało co nie wycebuliłem się między te drzewka po lewej.

#rower #mtb
cochese - Oto mój dzisiejszy przepis na wyjście ze strefy komfortu:
1. Pracuj od ran...

źródło: comment_1603988462aSeuCo5wMTMsnsOcmeSQfX.jpg

Pobierz
  • 4