@NaopaK: z szybkich mięs to delikatne musi być: steki, wątróbka, polędwica wieprzowa - może być np. w formie eskalopek albo w kawałku, albo może sznycel - ale taki prawdziwy, po wiedeńsku, z cielęciny i skropiony cytrynką. Górka cielęca w formie Saltimbocci albo jagnięca w formie kotlecików z kością i ziołową posypką/panierką. Albo ryby. Z azjatyskich to najszybszy stir-fry.
@NaopaK: Piers czerwona papryka cebula to wszystko w curry i innych hinduskich ziolach, smaz mocno polej bulionem troche dodaj smietany posyp koledra, nie dziekuj
@arinkao: Risotto jest doskonałym daniem żeby się nauczyć efektywniej i szybciej gotować. Wrzuasz ryż do gara i masz ~30 minut na skończenie dania oraz podanie do stołu, bo trzeba jeść na świeżo. W czasie jak robisz ryż ogarniasz pozostałe dodatki i stopniowo je dodajesz. Porządny, domowy obiad robiony od zera w 30 minut to bardzo dobry czas.
@arinkao: i jednocześne maksimum, inaczej przegotujesz ryż. Zmusza Cię to do efektywnego gotowania, bez dłubania w nosie i patrzenia jak ryż się gotuje.
@Mirkosoft: Zależy na jakim ogniu to robisz i czy wcześniej nie przesmażasz składników, danie to wymaga uwagi zwłaszcza dla nowicjusza. To idealny posiłek i nie zniechęcam ale raczej sie biorę za niego jak mam ochotę postać przy garach. Z paellą może jest mniej pracy bo na końcu zapiekasz i zostawiasz. Nabrałam ochoty na risotto, np. z kimczi ;)
@arinkao: przesmażasz - na drugiej patelni obok, ryż zajmię najwiecej czasu więc od tego zaczynasz. A jeszcze jak ktoś jest wprawiony to zanim skończy risotto to już będzie miał umytą tą patelnię albo chcoiaż odstawioną do zmywarki :) Nie mówię że nie wymaga uwagi, mówię że jest stosunkowo szybkie :) i właśnie dobre do nabrania wprawy.
@Mirkosoft: Przecież wiesz że Polak weźmie ryż w torebce wsadzi do wrzątku i za 15 minut będzie miał. Nauka risotto w ramach szybkiego obiadu to nietrafiony pomysł.
Jakiś pomysł na smaczny szybki obiad?
@Mirkosoft: coś poza spaghetti?
@Mirkosoft: ciekawe, poczytam przepisy
To idealny posiłek i nie zniechęcam ale raczej sie biorę za niego jak mam ochotę postać przy garach. Z paellą może jest mniej pracy bo na końcu zapiekasz i zostawiasz.
Nabrałam ochoty na risotto, np. z kimczi ;)
Nie mówię że nie wymaga uwagi, mówię że jest stosunkowo szybkie :) i właśnie dobre do nabrania wprawy.