Wpis z mikrobloga

@Filippa: Cóż, to jest jak z tym słynnym dylematem moralnym, gdzie są tory po których jedzie pociąg, a za rozwidleniem przywiązani są do torów ludzie, a obok stoimy my z wajchą, która steruje tym rozwidleniem.

Aplikując ten dylemat do sytuacji aborcji, ludzie za jej restrykcją zwyczajnie dają najwygodniejszą odpowiedź.
Jest rozwidlenie, na pierwszym torze w odległości kilkudziesięciu metrów leży dziecko, które cierpi, a na drugim leży takie samo dziecko, tyle że bliżej. A z daleka biegną dwie matki.

I teraz dylemat, co jest bardziej moralne, albo co w ogóle jest moralne? Pociągnięcie za wajchę i zmiana toru pociągu wiąże się ze szybszą śmiercią dziecka i zmniejszeniem jego cierpienia, ale jednak za wajchę trzeba pociągnąć. Teraz jednak wina pośrednio spada na człowieka, który podjął decyzje
  • Odpowiedz
@robertK: i to niestety czeka nasz kraj. Już teraz pomimo wprowadzenia 500+ dzietność jest dramatycznie niska, a po tym faktycznym zdelegalizowaniu aborcji wielu ludzi będzie się bało zachodzić w ciążę. Niestety nasza władza zrobi pewnie to co Ceausescu - nie chce im się rodzić nowych Polaków, to zabierzemy im antykoncepcję, bo co innego potrafią wymyślić komuchy z krzyżem w zębach?
  • Odpowiedz
@galicjanin: Nie spelniaja definicji komustow np nie ma gospodarki centralnie planowanej a duze zaklady i markety wciaz sa w rekach prywatnych.Nazwe pis komunistami w momencie gdy zaczna przejmowac markety,auchan,carefour,kaufland,lidl.Gdy one stana sie wlasnoscia skarbu panstwa to wtedy faktycznie komunizm,natomiast teraz reprezentuja solidaryzm wiec nie jest to nawet socjalizm
Zakazanie antykoncepcji jest faktycznie latwe i wykonalne.Wystarczy jedno rozporzadzenie i kondony znikaja ze stacji benzynowych albo beda sprzedawane tylko w aptece na
  • Odpowiedz
@robertK: nie chodzi o to, że nie upaństwowiają sklepów czy prywatnych biznesów, chodzi o to, że mają taki sposób myślenia, że najlepiej wszystko uregulować ustawą, nakazać czegoś albo zakazać czegoś ustawą, tak by człowiek w ogóle nie decydował sam, a by robiło to za niego państwo poprzez przepisy prawa.Państwo wie lepiej czego potrzebuje obywatel od niego samego.
  • Odpowiedz