Wpis z mikrobloga

Moja mama zmarła na Covid. Jakiś czas temu opisywałem (gdy jeszcze żyła) jak to się zaczęło, gdzie jest, jak Ją leczą. W czwartek był pogrzeb i okres od początku choroby, informacji o Jej śmierci do samego pochówku zapamiętam do końca życia. Jeden wielki koszmar, bezsilność na każdym etapie. Najgorsze, że ja się od tego nie mogę uwolnić, nie jestem zdolny skupić się na czymś innym, bo temat wirusa jest wszędzie. Spotykam foliarzy często, jakieś kpiące rozmowy o wirusie w sklepie. W takich momentach mam ochotę #!$%@?ć zainteresowanym i czuję, że ten moment się zbliża.

Szanujcie bliskich, bo ten syf może dopaść każdego. Ja zawsze myślałem, że takie sprawy nigdy mnie bezpośrednio nie dotkną, że to się dzieje z dala ode mnie. Błąd. Dziękuję opatrzności, że zdążyłem przed śmiercią powiedzieć mamie na żywo, że Ją kocham. To był chyba pierwszy raz w życiu, co teraz mnie boli niesamowicie.

#koronawirus
  • 178
  • Odpowiedz
jakby to była jakaś epidemia dżumy z trupami na ulicach.


@rolnik_wykopowy: no rzeczywiście, bo Ty teraz nie #!$%@? xD

W tej pandemii nie chodzi o to, czy trupy na ulicach są czy ich nie ma. Chodzi o to, że ilość ludzi, którzy zachorują i będą chorować na tyle, że będą wymagać pomocy szpitalnej, totalnie zablokuje szpitale i możliwość pomocy nie tylko tym ludziom, ale innym, nie covidowcom, dla których miejsc w
  • Odpowiedz
@Dutch: a Ty zdajesz sobie sprawę, że mieszkańcy Belgii często pracują w Holandii i odwrotnie? Sam znam kilka takich przypadków. I teraz wyciągnij wniosek, dlaczego wirus, mimo wprowadzenia maseczek przez jeden kraj, a przez drugi nie, występuje w obu.
  • Odpowiedz
@rolnik_wykopowy: zato twoje myslenie to niezly blad wyniku, popierwsze ilosc ofiar spada ze wzgledu na te dzialania, po drugie nie chodzi ile zabije covid tylko ile umze przez calkowity brak slozby zdrowia, po trzecie ilu bedzie poszkodowanych obciazajacych gospodarke bez mozliwosci produkcyjnych lub mocno zredukowanych, i teraz ty pomysl i dokonaj analizy co by bylo gorsze dla gospodarki i jeszcze pamietaj ze to jest dopiero poczatek tego wirusa i nie wiemy
  • Odpowiedz
@Janusz_Lubikwasa:

a Ty zdajesz sobie sprawę, że mieszkańcy Belgii często pracują w Holandii i odwrotnie?

Fikołek iście olimpijski. Rozumiem, że taki wolumen Holendrów pracuje w Belgii, że był w stanie roznieść zarazę i wyrównać staty zakażeń? Do tego żaden z nich nie zważał na regulacje obowiązujące w Belgii, tylko dumnie obnosił się ze swoją bezmaseczkowością na terytorium Belgii, ryzykując niebagatelny mandat?

Fantastyczna teza, przyznaję. Doceniam kreatywność - ja bym tego
  • Odpowiedz
@Scybulko: dziękuję za kondolencje. W mojej sytuacji nawet słowa internetowego anonima dużo znaczą. Nie mam już praktycznie rodziny, a już z pewnością tej najbliższej. Dziękuję za wpis.
  • Odpowiedz
komora tlenowa a nie #!$%@? respirator i ludzie by żyli, co moze zlego sie stac kiedy w pluca zalewane plynem wypelniasz powietrzem z rurka na ktorej pewnie mnoza sie bakterie , a co moze sie stac kiedy osobie z zalewanymi plucami wzbogacisz powietrze tlenem o cisnieniu atmosferycznym, osoba pod respiratorem tak czy inaczej tonie we wkasnych plynach ledwo swiadoma, osoba w komorze tlenowej oddycha ciezko alendostarcza i tak 2x wiwcwj tlenu a
  • Odpowiedz
@Dutch fikolki to na razie robisz ty podając za wzór tylko jedna parę krajów, w dodatku bardzo silnie ze sobą skorelowanych.

Za #!$%@? nie wiesz, dlaczego wyniki są podobne, nie wiesz co może być przyczyną a nawet co można byłoby brać pod uwagę, nie znasz danych wejściowych, znasz tylko te wyjściowe - wyniki.

Gówno wiesz, a zgrywasz omnibusa.
  • Odpowiedz
@Delo: Dzisiaj stwierdzono u mamy mojej dziewczyny koronawirus.
Mama ma ponad 60 lat, pół życia z ciężką astmą (swoją drogą nosiła maseczkę mimo napadów kaszlu, przy których musiała wręcz siadać, więc niech ludzie nie #!$%@?ą, że im duszno). Mama w ciągu ostatnich 48 godzin dwukrotnie zemdlała, każdorazowo interwencja z udziałem ratowników medycznych.
Teraz mama przebywa w izolacji szpitalnej, a my nie wiemy w jakim jest stanie.
Mamy nadzieję, że to tylko
  • Odpowiedz
alWdIjJpz18nHw: to Ty się trzymaj, jestem pewny że u Was skończy się happy ednem ;) daje sobie rękę uciąć, że za tydzień będziecie się ze wszystkiego śmiać :)
  • Odpowiedz
@Delo: Jakby to była grypa to nie byłoby emocji. Wpisu też by nie było, bo nie byłoby na topie. Może powiedz, że dasz w mordę tym, którzy protestują przed zażynaniem służby zdrowia z powodu tego przeziębienia? Przeziębienia, które zabija niemal wyłącznie i tak osoby, które jedną nogą stoją w grobie, a zabiera się leczenie ludziom ciężko chorym, aby zająć się chorobą, która zabiła w tym kraju ~0,008%, a ~0,0008% bez chorób
  • Odpowiedz
@DanteTooMayCry: widzę, że mam doczynienia z ekspertem. Mama robiła testy na krew (może nie codziennie) i na cukier prawie codziennie, ba robiliśmy to razem, o ile była okazja. Kto jest winny? Mama, która sprawdzała cukier co drugi dzień i wychodził zawsze koło 90? Lekarz, który w krwi nie widział cukrzycy? Inni lekarze, którzy cukrzycę mogli wykryć?

#!$%@?, mama, że ma cukrzyce dowiedziała się godzinę przed pójściem w spiączkę. Ja nie jestem
  • Odpowiedz
Tak, za proliferację wirusa odpowiadają grzybiarze, siłownie i rowerzyści bez maseczki.


@Dutch: Nie, odpowiadają szury które sie tłumnie gromadzą i plują na siebie wzajemnie.

Albo szury, które chodzą do pracy żeby mieć za co wykarmić dzieci i opłacić rachunki... Mój szef nie widzi problemu, siedzimy w małym biurze ranie w ramię w 40 osób, z których część spędza większość czasu na budowach w tłumach innych ludzi bez masek, kilka osób było
  • Odpowiedz