Wpis z mikrobloga

Pod poniższym linkiem można znaleźć opis moich wrażeń podczas walki z czasoprzestrzenią na dystansie ponad 1000 km, podczas tegorocznego Maratonu Północ - Południe

https://byczys.cc/mpp-2020/

Czas jakiego potrzebowałem na przejechanie 1008 km to 46 godzin 49 minut, co dało 17 miejsce na liście wyników spośród 103 zawodników którzy stawili się na stracie. Przed dotarciem na metę z różnych powodów z dalszej jazdy zrezygnowało 26 z nich.

Udało się zrealizować założony cel, więc z wyniku jestem w pełni zadowolony. Były małe wątpliwości jeśli chodzi o wystarczającą regenerację po BBT, ale wiem że byłem przygotowany należycie i pojechałem po swoje, a ewentualne teorie o braku regeneracji byłyby tylko pretekstem i wymówką.

Było dużo samotnej walki z wiatrem, ale nie odpuszczałem i ciągnąłem temat do przodu. Szczęśliwie obyło się bez opadów. Udało się zwalczyć potężny kryzys i wystarczająco sprawnie dojść po nim do siebie, bez dużej straty czasowej. Kluczowe było też to, że udało się przejechać drugą noc bez zbędnego zamulania. Dwie półgodzinne drzemki wystarczyły by uporać się jako tako z sennością. Przeważnie tu traciłem najwięcej. Jeśli chodzi o odniesienie do BBT, to było zdecydowanie trudniej. Ominęły mnie kontuzje, obyło się też bez szczególnych bolesności, które często doskwierały mi podczas wcześniejszych startów. To nie był przypadek, byłem po prostu lepiej przygotowany.

Trasa bardzo fajna, bez monotonii krajówek, cały czas się coś działo. Dużo lokalnych dróg. Lubię! Nawierzchnie dobre, były gorsze odcinki, ale nie zapadły jakoś bardzo w pamięci, wiec bez tragedii. Profil wymagający, szczególnym zaskoczeniem był odcinek 100-350 km, najeżony niewielkimi podjazdami. Świetna organizacja i atmosfera, naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić!

Dzięki za doping! :)

Link do Stravy: https://www.strava.com/activities/4057112740

651 253 + 1008 = 652 262

#byczysnarowerze #rower #polska #szosa #rowerowyrownik
byczys - Pod poniższym linkiem można znaleźć opis moich wrażeń podczas walki z czasop...

źródło: comment_1602652536yxvvPt1Zn6C07bJ0cEadeZ.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
Dzięki :)

taką jazda chyba nie ma dużo wspólnego ze zdrowiem


@Blackhorn: z pewnością sama jazda 1000 km jest dla organizmu olbrzymim obciążeniem. Ale nie robi się tego co miesiąc. W ramach przygotowań w tym roku nie jeździłem takich dystansów. Dwa razy po 300 km, a tak to jazdy po 5 - 200 km. Trening jest ważny, ale też doświadczenie ma ogromne znaczenie.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to obojętne dla organizmu, ale wolę to niż np. chlanie czy siedzenie
  • Odpowiedz