Wpis z mikrobloga

14 miesięczny kaszojad kaszle, bo ząbkuje. Zawsze w nocy, w ciągu dnia spokój. Martwisz się, chcesz umówić do lekarza. Dzwonisz przez 20 minut po otwarciu przychodni zajmując linię. Nikt nie odbiera.
W końcu się udaje - słyszysz pretensje, że z kaszelkami musimy sobie radzić sami.
Pytasz kto odpowie jak kaszelek zmieni się w zapalenie oskrzeli. Babka spuszcza z tonu.
I będę miał TELEPORADĘ ale nie wiem o której. Pani doktor przyłoży stetoskop do telefonu i go pewnie osłucha.
Polska służba zdrowia jest już przeciążona a to dopiero październik. Trzymajcie się zdrowo Mirki i Mirabelki
#tychy #zalesie
  • 16
@xczar0:

Polska służba zdrowia jest już przeciążona a to dopiero październik

Ja, dla odmiany, mam dobre doświadczenia z dotychczasową współpracą z przychodnią (na Paprocanach). Wszystko, czego do tej pory potrzebowałem (leczenie przeziębienia, L4, recepty, zaświadczenia dla pracodawcy...) udawało się załatwić przez telefon ¯\_(ツ)_/¯ Rodzice mieli inne problemy i na podstawie teleporady lekarze kazali im się tego samego dnia pofatygować osobiście i byli przyjęci na oględziny bez czekania.
A np. do obłożnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@xczar0: Do drugiego roku życia ma być obowiązkowo normalna wizyta. #!$%@? dla baby z rejestracji. Poza tym jest szansa że lekarz każe przyjechać. Z drugiej strony jeżeli to tylko kaszel to inhalacje solą fizjologiczną i tyle ¯\_(ツ)_/¯
@xczar0 zgłosiłam wczoraj syna do lekarza - mój też ma 14 mies. i kaszel od dwóch dni. Wczoraj teleporada, dzisiaj jesteśmy umówieni na wizytę. Nie było z tym żadnego problemu, nikt nie kręcił nosem (a niechby tylko spróbowali). To zależy od ustaleń poszczególnych jednostek, tak jak @TyskiDaro napisał.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@InlandEmpire: Niby tak, ale jednak nie do końca. Mój syn (2 lata) trochę kaszlał. Serio było to leciutkie kaszlenie bez gorączki, bez innych objawów. Ponieważ jechaliśmy na wakacje to stwierdziliśmy że pójdziemy na kontrolę i okazało się że ma zapalenie oskrzeli. Takie dziecko jeszcze nie powie ci że coś je lekko boli, że je lekko dusi. Łatwo przeoczyć początek poważniejszej choroby. Dlatego nic dziwnego że OP skontaktował się z lekarzem.
@zagu: Na szczęście nic jeszcze na oskrzelach nie siedzi, ale dostał pare słabych leków, żeby się nie pokiełbqsiło, bo lekarka stwierdziła, że lepiej w tym wypadku podmuchać na zimne.
Najpierw nie chciał choćby wypis syropu a teraz będzie musiał mieć inhalacje, wodę morską i jakieś środki na gardło i do nosa. Osiwieję chyba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@xczar0: Będzie dobrze. Akurat mój uwielbia wszelkiego rodzaju witaminki czy syropki a przy inhalacji (po wielu miesiącach walk) sam trzyma sobie maskę z nebulizatorem, nawet aspirator już sam składa i podpina do odkurzacza, więc te problemy są z głowy. Z wszelkimi aplikacjami do nosa czy oczu to inna bajka niestety. Trzymam kciuki i polecam choćby kanał Pomelody na youtubie dla odwrócenia uwagi - tak, żeby dziecko łyknęło coś bardziej wartościowego niż