Wpis z mikrobloga

@DoloremIpsum: za dziecioka jak mieszkalem w blokach z wielkiej płyty, to slyszalem czy ktos idzie do pokoju po zaburzeniu dzwieku telewizora z drugiego pokoju.
Korytarz byl waski jak to w wielkiej płycie, i ktos idac - zasłaniał dużo "światła" drzwi, zmieniajac odbicia dzwieku.

Matka jak czasem probowala mnie wystraszyc jak sobie przy kompie siedzialem, tylem do drzwi - to zawsze ja ja wystraszylem, ze sie nagle obracalem jak byla blisko :D