Wpis z mikrobloga

Miałem małego kitku. Taki kłębek, wzieliśmy go do domu, zadomowił się, z psem najlepsze kumple. Dzisiaj poszedł chwilę na zewnątrz do ogrodu, coś zjadł, wrócił zaczął pluć krwią i odrazu pojechalismy do weterynarza i zanim dojechalismy to kicia zdechła. Została aby micha, leżonko i piłka.

#!$%@?, 26 lat mam, a płacze jak dziecko bo mi tak szkoda tego malucha...
#koty #zalesie
  • 5
@BomBom: trzymaj się kumplu, szkoda kitku strasznie (,) wiem jak to jest się tak przywiązać do zwierzaka, jak mój kot wypadł z okna i gdzieś uciekł, to do 1 w nocy w deszczu latałem żeby go znaleźć.
Ponoć po stracie zwierzaka dobrze jest w miarę szybko wziąć kolejnego. Może przygarniecie jakiegoś ze schroniska?