Wpis z mikrobloga

@Sesja Przecież to jest zwykłe #!$%@? głupot jednym z najważniejszych warunków przystąpienia do NATO jest to że państwo nie może być w stanie wojny z innym a to w przypadku Ukrainy nigdy się nie stanie.
nie mówię tu o konflikcie gdzie #!$%@?ą się czołgami tylko wystarczy że będą w stanie wojny. co przykładu aktualnie w stanie wojny jest na przykład Japonia z Rosją albo Korea Północna z Koreą Południową mimo że nikt
@Sesja: A to przytoczysz takie wpisy czy tak samo jak koniasz nie jesteś w stanie i zwyczajnie manipulujesz?

„Jesteśmy realistami, rozumiemy, że nie zostaniemy przyjęci do Sojuszu, dopóki wojna trwa. Ale jeszcze w trakcie wojny chcemy usłyszeć wyraźny sygnał, że zostaniemy członkiem NATO po zakończeniu wojny” – powiedział Zełenski


No i tak myślałem. Zesraliście się
@Sesja: Cóż, gdyby Ukraina dołączyła do NATO w trakcie wojny stworzyłoby to pewnego rodzaju sytuację patową - niby są w NATO, więc zgodnie z założeniami samego paktu - powinniśmy im pomóc. Ale są w trakcie konfliktu (jako strona atakowana) przed dołączeniem - więc czy powinniśmy?
I dochodzimy do momentu, gdzie tworzą się 2 obozy - pierwszy mówiący, że NATO to wydmuszka, bo nie pomaga członkom i drugi który mówi, że powinniśmy
@Sesja: bo nie jest. Do tego ze względu na ewentualne rozszczenia terytorialne wobec kacapii nie powinna być. Jak zamkną na 100% temat z moskalmi to można pogadać o kandydacie na członka i spełnieniu wymagań które wszyscy inni członkowie musieli spełnić.
Mam nadzieję, że ostatecznie to się stanie.
@Sesja: ale co to ma być za screen? To że wszyscy są za przystąpieniem Ukrainy do NATO nie oznacza, że już i teraz. Chyba logiczne, że ten konflikt musi się najpierw zakończyć, czego nawet Zełeński nie kwestionuje, więc po co te koniaszowe manipulacje.
  • 0
ale co ty wklejasz? Co to ma wspólnego z tematem, bo chyba się gubisz.


@Grzesiok: Dość tłumnie wykopane znalezisko o jasnym wydźwięku. Widać, że znaleźli się chętni do atakowania posłów przekazujących to, co teraz Joe Biden.
@Koniasz: Akurat nie. Sporo się mówiło o Ukrainie w NATO, ale nikt w zasadzie nie doprecyzował kiedy miaoby to nastąpić.

Wręcz przeciwnie, temat wojny był kontrargumentem. Zawsze. A jeśli nie wojny, to kwestia spornych granic. I akurat te sporne granice są kompletną bzdurą, bo RFN wszedł do NATO z otwartymi trzema sporami granicznymi. I to, #!$%@?, srogimi.