Wpis z mikrobloga

@janrouter: miałem coś trochę podobnego, ale mniej drastycznego xD Oddałem pracę inżynierską do pierwszego sprawdzenia promotorowi, przychodzi kilka komentarzy, dość merytorycznych oprócz jednego "?" przypiętego do jakiegoś zdania ze słowem "cegła" co absolutnie nie trzymało się głównego tematu pracy w żaden sposób. Jak tam się to znalazło - nie mam pojęcia. Prawdopodobnie któryś ze współlokatorów to dopisał jak byłem w łazience, ale żaden się nie przyznał nawet po obronie ( ͡
git jakiś pewnie że tylko magister to jeszcze normalny gość a nie jak te profesorki zasrane co sraja wyżej niż dupę mają

@zartos Co ty #!$%@? na polibudzie na której byłem dziescia lat temu profesor to była #!$%@? elita intelektualna i to się czuło jak miałeś farta żeby mieć z nimi zajęcia.
@hiddenaccount: Jeszcze bardziej czepialscy są doktoranci. Jeden nawet powiedział że to dlatego, że ich etap, startowy, jest najbardziej #!$%@? i traktuje nas tak jak ich traktują. Potem z każdym stopniem w górę jest więcej luzu. Ale na ten luz sobie zapracowali wcześniej. Także Ci najbardziej #!$%@?ęci i czepialscy to po prostu Ci, którzy już pękli i nie mają oporów bo są tak sfrustrowani że wyładowują się na zwykłych studentach patrząc na