Wpis z mikrobloga

@Konkol: nie tyle, że przepisałem co wystawiłem na giełdę ładunek co dostaję bezpośrednio. Pewna osoba na mnie doniosła. Bo rozpoznała po trasie kto to daje.
Klient mi powiedział kto to z imienia i nazwiska.
Po czym tamta wybłagała od klienta jakiś ładunek i sama go wrzuciła na giełdę xDDD
@Konkol: tak właściwie tyle lat siedzę w temacie a nie wiem o co chodzi z przepisywaniem? W sensie łapiesz ładunek na jednej giełdzie za cenę X a potem #!$%@? na drugiej za cenę X-swoja prowizja?