Wpis z mikrobloga

Na pewno ciekawi was o co biega w tym konflikcie, więc w skrócie:

- Ormianie i Azerbejdżanie (tak, "Azerbejdżanin" to poprawne określenie) żyli sobie w spokoju aż w XIX wieku przyszła Rosja i zaczęła ich przesiedlać, ponieważ obawiała się muzułmańskiego powstania w przypadku konfliktu z Turcją lub Persją,
- Po przejęciu władzy w Rosji przez komunistów Gruzja, Armenia i Azerbejdżan ogłosiły niepodległość, ale nie potrafiły się dogadać i zostały podbite przez bolszewików,
- Górski Karabach został włączony do Azerbejdżańskiej Republiki Radzieckiej, zaczęli się tam osiedlać Azerbejdżanie. Jeśli ktoś kwestionuje podstawę prawna tej decyzji, bo to zrobili bolszewicy to niech uświadomi sobie, że Polska również zawierała z nimi umowy dotyczące granic. Zakwestionowanie mocy prawnej bolszewickiego rządu oznaczałoby wysunięcie roszczeń do granic z 1914 roku, a więc do wschodniej Polski łącznie z Warszawą.
- Ormianie byli niezadowoleni z tego faktu, od lat 60. zaczęli organizować zamachy terrorystyczne na Rosjan i Azerbejdżan
- W latach 90. Armenia i Azerbejdżan ogłosiły niepodległość co było zgodne z radziecka konstytucją. Niepodległość ogłosił także Górski Karabach co zdaniem niektórych było sprzeczne z prawem, ponieważ niepodległość mogły ogłosić tylko terytoria wydzielone jako Republiki Radzieckie, a nie jakiekolwiek terytoria.
- Ormianie twierdzili, że Azerbejdżan ich dyskryminował, Azerbejdżan, że to nieprawda. Ormianie twierdzą, że Azerbejdżan nie rozwijał Górskiego Karabachu, bo wskaźniki ekonomiczne były niższe od dla średniej dla Azerbejdżańskiej Republiki Radzieckiej, ale większość terenów wchodzących w skład radzieckiego Azerbejdżanu miała te wskaźniki poniżej średniej, ponieważ były one zawyżane przez stolicę.
- Dzięki lepszej pozycji w armii radzieckiej Ormianie byli w stanie podbić Górski Karabach, Azerbejdżanie nawet jak odnosili sukcesy to nie potrafili ich wykorzystać,
- Pomimo licznych negocjacji strony do dziś nie doszły do porozumienia
- W obydwu krajach rządzi skorumpowana oligarchia, także obywatelom nie żyje się zbyt dobrze
- Azerbejdżan to względnie świeckie państwo, władze nigdy nie mówiły o dżihadzie przeciwko Ormianom
- "Na papierze" Azerbejdżan ma przewagę, ale nie zapominajmy, że z powodu korupcji i nepotyzmu dowódcami zostają krewni i znajomi królika, a nie najlepsi. W sumie tak samo jak w Armenii.
- Kraje muzułmańskie niby wyrażają solidarność z Azerbejdżanem, ale nie znajduje to odzwierciedlenia w realnych działaniach, Armenia współpracuje nawet z Iranem, bo w północno-zachodnich prowincjach Iranu mieszka całe mnóstwo Azerbejdżan, którzy mogliby chcieć przyłączenia się do macierzy,

Podsumowując: kolejny nikomu niepotrzebny konflikt. Jak zwykle ucierpią zwykli ludzie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#armenia #azerbejdzan #gruparatowaniapoziomu #wydarzenia #historia
Vokun - Na pewno ciekawi was o co biega w tym konflikcie, więc w skrócie:

- Ormian...

źródło: comment_1601224775MqRSdVkhE4qj0O9Yo3D2fd.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@Vokun:
Ok, brakuje tu jednak wskazania na bardzo istotną rolę Turcji w całej sprawie. To ona ma do powiedzenia bardzo dużo, zarówno jeśli chodzi o działania Azerbejdżanu, jak i wpływ na możliwość działania Armenii, z którą nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych.

W Turcji bardzo silna jest koncepcja panturkizmu, czyli idea połączenia etnicznych Turków(m.in. Azerów). Turcja mocno wspiera w konflikcie Azerbejdżan, a najbardziej chciałaby, by ten uzyskał dla siebie Górski Karabach oraz
  • Odpowiedz
  • 1
@Vokun Dlaczego w tej części świata ciągle są konflikty? Iran, Irak, Afganistan, Turcja... Teraz Armenia. O chui co za zakapiory
  • Odpowiedz
@atencjon: @DoloremIpsum: @Ligniperdus: Niebieska strzałka to kierunek dzisiejszej ofensywy, a okrąg to zajęty obszar.
@kfiatek_na_parapecie: Grupa trzymająca władzę.
@jPaolo2: @joolekk:
W kwestii nazw zacytuję P. Adamczewskiego, Górski Karabach w politycy niepodległego Azerbejdżanu :

W polskiej tradycji orientalistycznej sprawa rysuje się przejrzyście: poprawny jest tylko termin dłuższy. W pracach wybitnych polskich orientalistów-turkologów, takich jak Jan Reychman, Ananiasz Zajączkowski czy też Bohdan i Krzysztof Baranowscy, którzy po raz pierwszy na szerszą skalę zajmowali się tematyką Azerbejdżanu, nie są używane nazwy typu „Azerowie” czy „azerski” (w odniesieniu do języka), odpowiednio wykorzystuje się formy „Azerbejdżanie” i „język azerbejdżański”. W polskiej historiografii stosowano różne pojęcia na określenie turkijskich mieszkańców wschodniego Zakaukazia. Do najczęstszych należały: Aderbidżanie, Turcy, Turcy azerbejdżańscy, Tatarzy zakaukascy oraz Tatarzy azerbejdżańscy . Nigdy nie było między nimi „Azerów”, więc niepokojące jest,
  • Odpowiedz
@Vokun: ja zauważyłem, że w obecnej rzeczywistości, tłuką się kolejno: biedota zwykła i umysłową oraz wszelkiej maści dyktatorzy z jedyną słuszną wizją świata. Cywilizacje zachodnie raczej stronią od wojen, po co mieliby to robić, skoro siedzą w ciepłym #!$%@?łku? Tłuką się środkowo i wchodnioazjatyckie, afrykańskie i biedaazjatyckie hołoty a reszta woli przewijać Instagrama. Ano, jeszcze Ameryka Południowa, no ale że oni tam są na jednym kontynencie i cały świat ma
  • Odpowiedz
Zachodnia moda dotycząca użycia słowa „azerski” rozpowszechniła się w Polsce w latach 90.


@Vokun: "Zachodnia", czyli angielskojęzyczna? W każdym razie, dziękuję bardzo za sprostowanie, będę używał dłuższej nazwy.
  • Odpowiedz