Rynek pracownika XD jakiś czas temu złożyłam CV do firmy, gdzie wymagana jest znajomość pewnego niszowego języka. Po miesiącu pani z HR do mnie oddzwoniła, przeprowadziła wstępną rozmowę o dupie marynie i poinformowała, że wyśle mi link do testu językowego. Test wypełniłam, później czekała mnie rozmowa z lektorką w tym niszowym języku, a w międzyczasie miałam zrobić trzy arkusze zadań, jakieś excele i zadania logiczne. Potem miałam ponowną rozmowę z panią z HR, na której pytała się, czy nie ogarnęłabym jeszcze drugiego niszowego języka, który jest bardzo podobny do tego, który znam, oczywiście z pomocą słowników. Dzisiaj mam już rozmowę z menagerem, choć dalej nie wiem, czy to ostatni stopień tej rekrutacji xD Wszystko za najniższą krajową, ale nie mogę wybrzydzać, bo ostatnio nawet z CCC nie oddzwaniali ( ͡°ʖ̯͡°) #praca #rynekpracy #pracbaza #jezykiobce Tl;dr
@highhopes: rozumiem że kasa potrzebna i w ogóle, no ale szanuj się trochę i nie siedź tam za długo ( ಠ_ಠ) więcej zarobisz na jakichś korkach czy tłumaczeniach, czy na pisaniu tekstów w tych językach.
A w temacie rekrutacji to pracowałem w agencji interaktywnej, gdzie proces rekrutacyjny trwał praktycznie cały dzień - 7 bitych godzin, w trakcie których rozwiązywało się test z wiedzy na stanowisko, jakieś gównotesty psychologiczne, zagadki logiczne (typu "ślimak jednego dnia idzie dwa metry a drugiego cofa się o metr" itp.), jakieś zadanie do wykonania itp. Sporo ludzi #!$%@? i głodnych w połowie dnia
@highhopes: na słuchawce helpdesk z francuskim 3,5k + ew. premia, każdy dodatkowy język +500. z niszowymi to chyba zaczynają od 5k jakieś norweskie, niderlandzkie etc, więc nieźle Cię doją ( ͡°ʖ̯͡°)
@hanksters: szukam pracy od dwóch miesięcy i domyślam się, że moim największym problemem jest brak doświadczenia, bo wcześniej pracowałam jedynie w sklepie... Udzielałam już korków, może do tego wrócę, ale chciałabym zdobyć jakiekolwiek doświadczenie, bo bez tego jak widać nic nie zdziałam xD
@highhopes: jak mój ojciec wystawił ogłoszenie o pracę to ludzie dzwonili nawet że są w stanie pracować bez umowy xD telefonów milion. Pracodawcy w Polsce mogą robić co chcą
@highhopes: ja miałem podobnie jak straciłem robotę przez pandemie, kilka etapów rekrutacji ale na szczęście za trochę więcej niż minimalna, jednak szału nie ma. Ale przynajmniej mam jakąś robotę i do tego pracuje zdalnie
@highhopes: Nie wiem skąd jesteś ale może próbuj pracy w spedycji. Są stanowiska gdzie co prawda cały dzień na słuchawce ale znając dwa języki możesz całkiem przyzwoite pieniądze zarobić.
@Phyrexia: No nie sądzę, że znajomość czeskiego to jakaś powszechna umiejętność. To, ze rozumiesz parę memów, które wyglądają jakby były po czesku, nie czynią z Ciebie użytkownika tego języka xD
@highhopes: Dobrze znasz hiszpański Hispanic America? Wsumie to przydałby się ktoś nam do pomocy. Praca by była w czasie Eastern Time Zone USA. Obsługa PC i telefon.
Tl;dr
Komentarz usunięty przez autora
A w temacie rekrutacji to pracowałem w agencji interaktywnej, gdzie proces rekrutacyjny trwał praktycznie cały dzień - 7 bitych godzin, w trakcie których rozwiązywało się test z wiedzy na stanowisko, jakieś gównotesty psychologiczne, zagadki logiczne (typu "ślimak jednego dnia idzie dwa metry a drugiego cofa się o metr" itp.), jakieś zadanie do wykonania itp. Sporo ludzi #!$%@? i głodnych w połowie dnia
@overjoyed: Rzeczywiście niszowy. /s
Nie wiem skąd jesteś ale może próbuj pracy w spedycji. Są stanowiska gdzie co prawda cały dzień na słuchawce ale znając dwa języki możesz całkiem przyzwoite pieniądze zarobić.
A ja na gwałt szukałem człowieka ze znajomością angielskiego, hiszpańskiego za 5k USD :( i musiałem hiszpana zatrudnić.