Założyłem znów konto na #tinder i kuhwa te p0lki wiodą życie jak w bajce, jakieś podróże foty w jakiś apartamentach ja piehdole XD co ja tam w ogóle robię #przegryw
@tom44: ja mam podobne wrażenie o niebieskich. Wyjazdy za granicę, mega kolację, drogie ciuchy. Do takich wcale nie startuję bo wiem, że mnie nie zechcą. A Wy ciągle upieracie się, jak to my różowe mamy łatwo.
@Pearson: Żebyś wiedział xD Zdjęcia z restauracji, oczywiście sushi, krewetki i te sprawy. Pokazują też to co sami ugotowali, a to przecież nie kuchenne rewolucje.
@OnaNieznajoma: przecież jakby wrzucił jakiegos mielonego z ziemniakami czy kiełbasę to też byś nie startowała, bo to biedne i prymitywne. do waszych wymagan nigdy nie mozna sie wpasować
@OnaNieznajoma: nie wiem dlaczego się obrażasz, po prostu tobie nie pasuje, bo za drogo, a innej nie będzie pasowało, bo za tanio ¯\_(ツ)_/¯ chociaz sushi i krewetki to nie jest coś na co nie można sobie pozwolić, nie trzeba iść do restauracji aby tak zjeść, w barach na wagę też takie mają
@OnaNieznajoma taaa wiem o czym piszesz, widząc te wszystkie laski, które mają mnóstwo zdjęć z jakichś egzotycznych miejsc, ekskluzywnych restauracji można to poczuć, mimo tego że nie jest to dla mnie nieosiągalne tylko po prostu nie czułbym tego
@typbezkasy95: Nie obrażam się. Sushi jeszcze jakoś zniosę, ale krewetki są dla mnie obleśne. Wiem, że inni lubią ale ja nie i nie chciałabym żeby facet namawiał mnie na takie żarcie.
@ElPerdedor: właśnie ostatnio na tinderze ustawiłam sobie żeby pokazywały mi się tylko różowe i normalnie aż się dziwię że jednak trochę tych par mam i z kilkoma niebieskimi popisałam. Jak tak się napatrzyłam na te wszystkie Julki to normalnie zazdrość mnie wzięła ( ͡°ʖ̯͡°)
#przegryw
Wyjazdy za granicę, mega kolację, drogie ciuchy.
Do takich wcale nie startuję bo wiem, że mnie nie zechcą.
A Wy ciągle upieracie się, jak to my różowe mamy łatwo.
Żebyś wiedział xD Zdjęcia z restauracji, oczywiście sushi, krewetki i te sprawy. Pokazują też to co sami ugotowali, a to przecież nie kuchenne rewolucje.
Wolę kartofle z twarogiem niż sushi albo co gorsza krewetki.
Wiem, że jestem prymitywem, przez to nie startuję do chadów.
Moim też nie, zwłaszcza gdy widzę te wszystkie wymyślne dania, o których ja nie mam nawet pojęcia. Wpadam wtedy w kompleks niższości xD
Nie obrażam się. Sushi jeszcze jakoś zniosę, ale krewetki są dla mnie obleśne.
Wiem, że inni lubią ale ja nie i nie chciałabym żeby facet namawiał mnie na takie żarcie.
Jak tak się napatrzyłam na te wszystkie Julki to normalnie zazdrość mnie wzięła ( ͡° ʖ̯ ͡°)