Wpis z mikrobloga

Jeżeli ktoś jeszcze nie rozumie ruchu okrężnego i nie rozróżnia obiektów, to może obejrzeć sobie dwie sytuacje, z 7:30 i 12:20.

W 7:30 widzimy rondo klasyczne, z jezdnią biegnącą okrężnie, na tego typu rondach, zwłaszcza jeżeli są wielopasowe, to ludzie nie rozumieją zasad ruchu okrężnego, na jednopasowych problemu nie ma. Nagrywany ma prawo a nawet obowiązek jechać prawym pasem (art.16.4 PoRD) jezdni biegnącej dookoła wyspy. Prawdopodobnie nie rozumie on tego, bo ma niepotrzebnie włączony lewy kierunkowskaz. Natomiast nagrywający nie ma prawa skręcać z lewego pasa w prawo nawet przy pustym rondzie, musi wcześniej zbliżyć się do prawej krawędzi czyli zmienić pas na prawy albo od początku jechać prawym pasem jak van (art. 22.2.1 PoRD). W przypadku kolizji na zjeździe wina będzie nagrywającego, potwierdzają to wyroki sądów, nawet jeżeli jakiś ignorant dostawił przed tym rondem strzałki kierunkowe zaprzeczające przebiegowi jezdni biegnącej okrężnie. Przykład: http://mrerdek1.blogspot.com/2018/01/112-policja-przegraa-w-sadzie.html Dodam że dostawianie strzałek do okrężnie biegnącej jezdni uważam za ogólnopolską patologię - strzałki te są bardzo niebezpieczne, gdyż sugerują kierowcom, że np. lewy pas (prawy również) prowadzi wprost do wylotu a to bzdura - lewy pas, tak jak i prawy "zakręca" dookoła wyspy. Nie wiem co za idiota uznał za świetny pomysł dostawianie tych strzałek do wielu rond klasycznych. Co do kierunkowskazów na takim rondzie to tylko prawy na zjeździe, który wykonujemy OBOWIĄZKOWO Z PRAWEGO PASA wbrew wskazaniom strzałek kierunkowych. Jeżeli chodzi o sposób jeżdżenia i sygnalizowania to polecam, aby nie być poszkodowanym w kolizji a jeszcze gorzej sprawcą - jak są strzałki i jezdnia biegnąca okrężnie - pierwszy i drugi zjazd wyłącznie prawym pasem od początku, natomiast trzeci, czwarty i kolejne zjazdy - lewy pas dla własnego bezpieczeństwa (bo jadąc cały czas prawym będziecie poszkodowani w kolizji) i koniecznie przed zjazdem zmiana na prawy pas z ustąpieniem jadącemu po tym prawym pasie.

Natomiast co innego, bardziej idiotoodporne rondo widzimy w 12:20. Tam nie ma jezdni biegnącej okrężnie, natomiast zarówno lewy jak i prawy pas prowadzi wprost do wylotu. Tam, w przeciwieństwie do ronda klasycznego, właśnie stosujemy się do strzałek. W tej sytuacji winny byłby nagrywany, który skręca w lewo z pasa, z którego może jechać tylko na wprost lub w prawo. Uważam, że na tego typu rondzie nie ma zmiany kierunku jazdy w prawo na zjeździe natomiast jest zmiana kierunku jazdy w lewo przy wyspie - czyli mówiąc prościej sygnalizujemy tak jak pokazują strzałki, które w przeciwieństwie do rond klasycznych, tutaj są zgodne z przebiegiem jezdni. Tak naprawdę tam nie powinien stać znak C-12 "ruch okrężny" bo tam ruchu okrężnego nie ma, ale powiedzmy że niech sobie stoi, robiąc za znaki nakazu jazdy po prawej stronie znaku stojące na wyspie. Nie przeszkadza mi to aż tak jak niebezpieczne strzałki przed rondami klasycznymi. Wiem, że jeden z projektantów rond takich jak w 12:20 chciał stawiać właśnie tylko A-7 do rond projektowanych przez siebie, ale nikt na to nie chciał zezwolić, bo wymagano A-7 razem z C-12 :)

Mam nadzieję, że wyjaśniłem to, czego nie rozumieją "eksperci" z WORD-ów poszukujący uniwersalnych, czyli jednych zasad sygnalizowania i jazdy na wszystkich rondach i wymagający na egzaminach bezmyślnego włączania zarówno lewego jak i prawego kierunkowskazu na jednym rondzie niezależnie od jego typu. Ewentualnie czasem jest to tylko prawy kierunkowskaz, zależy od miasta, ale samo to że przepisy są wszędzie takie same a wymagania różne w zależności od województwa jest absurdem. Nawet policja i sądy mają problem z rozróżnianiem, że są dwa typy obiektów i nie da się tak samo jechać i tak samo sygnalizować na jednym i drugim typie.

#prawojazdy #ruchdrogowy #polskiedrogi
vertical - Jeżeli ktoś jeszcze nie rozumie ruchu okrężnego i nie rozróżnia obiektów, ...
  • 9
Dodam że dostawianie strzałek do okrężnie biegnącej jezdni uważam za ogólnopolską patologię - strzałki te są bardzo niebezpieczne


@vertical: Po stokroć masz rację, i też mnie to niebywale #!$%@?. Ogólnie niechlujność organizacji ruchu w Polsce pewnie odpowiada za spory procent wypadków.

[edit]: Oprócz popularnej "znakozy", wkurza mnie pozostawianie linii zatrzymania na skrzyżowaniach przy zmianie pierwszeństwa. Powoduje to albo utrudnienie ruchu - bo człowiek widząc linię zatrzymania myśli czy nie przegapił znaku
@GaiusBaltar: Dokładnie, i o ile my wiemy o co chodzi z tymi strzałkami i nie skręcamy w prawo z lewego pasa to już osoby przykładowo z naszej rodziny (żony, bracia, matki, ojcowie, itp.), którzy mniej się interesują wadliwym oznakowaniem rond, pojadą lewym pasem po strzałce tak jakby prowadził do wylotu i spowodują kolizję, strasznie mnie #!$%@? ta świadomość :) Do tych pozostawionych linii zatrzymania dodałbym jeszcze coś podobnego co denerwuje -
@vertical:
Pierwsza sprawa: sygnalizowanie skrętu w prawo przed wjazdem na rondo, gdy zjeżdżasz pierwszym pasem nie jest błędem. Pomaga upłynnić ruch i nikogo nie wprowadza w błąd. Kierowcy często ustąpią Ci pasa, zjeżdżając na wewnętrzny, by potem na wysokości Twojego zjazdu zająć z powrotem pas skrajny.

Druga: sytuacja, którą przywołujesz jest ewidentnym zaniedbaniem ze strony organizatora ruchu, który postawił znaki, ale nie przeorganizował ruchu na rondzie. Mam wrażenie, że gdyby pani
@GaiusBaltar:

Oprócz popularnej "znakozy", wkurza mnie pozostawianie linii zatrzymania na skrzyżowaniach przy zmianie pierwszeństwa.


Traktowanie znaków poziomych jako tych gorszych to ogólnopolska patologia. Walczę z tym jak mogę, tyle, że ja niewiele mogę. W całym kodeksie nie ma mowy o tym, że są w czymś gorsze a jedyną podstawą jest nazwanie ich uzupełniającymi w rozporządzeniu dla projektantów. Tyle, że rozporządzenie nie zezwala na stosowanie żadnego znaku od tak sobie a taka
janekplaskacz - @GaiusBaltar: 
 Oprócz popularnej "znakozy", wkurza mnie pozostawiani...

źródło: comment_159956829875yM2IGfhBN5gtAEIMFHB6.jpg

Pobierz
sygnalizowanie skrętu w prawo przed wjazdem na rondo, gdy zjeżdżasz pierwszym pasem nie jest błędem.


@MalowanyPtak: Chyba nie napisałem że to błąd, może gdzieś się niezrozumiale wyraziłem, w każdym razie zgadzam się, również uważam że nie jest to błąd, zwłaszcza, gdy rondo jest małe, więc od wjazdu do pierwszego zjazdu jest blisko.

ewidentnie winny jest tu organizator ruchu. Sprzeczne jest oznakowanie poziomie na wlotach na rondo z tym na rondzie (jego
@vertical: Koło mnie jest absurdalna sytuacja, że rondo o dwóch pasach zawęża się w jednym miejscu do jednego pasa, by zaraz powrócić jako rondo dwupasmowe i kierowcy wjeżdżający na rondo nie ustępują pierwszeństwa przy wjeździe. Wyobraź sobie, że rondo jest tak oznakowane, że po jednej stronie są wyznaczone kierunki jazdy jak na turbinowym (ciągłe linie, kierunki jazdy), ale gdy przejedziesz połowę ronda powraca ono jako klasyczne (brak kierunków, linii ciągłych). Porobię
Prawdopodobnie nie rozumie on tego, bo ma niepotrzebnie włączony lewy kierunkowskaz.


@vertical: popełnił błąd, ale jak nie rozumiesz dlaczego ma włączony lewy kierunkowskaz to proponuje jeszcze raz pomyśleć. Gdyby wszyscy używali kierunków życie byłoby łatwiejsze.
@LibertyPrime Gdyby wszyscy używali lewego na rondzie klasycznym? No ale nawet chyba oficjalna interpretacja jest taka że jazda jezdnią biegnącą dookoła wyspy to jazda bez zmiany kierunku jazdy czyli bez używania kierunkowskazu a zmiana pasa z lewego na prawy lub zmiana kierunku jazdy w prawo z prawego pasa jezdni ronda w pas wylotu ma być sygnalizowana prawym kierunkowskazem. Dla mnie taka sygnalizacja jest logiczna i tak sygnalizuję i takiego sygnalizowania oczekuję od