Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co się odwaliło XDD
Spotykałem się przez 3 miesiące z dziewczyną poznaną na tinderze. Całkiem fajna, wykształcona, inteligentna dziewczyna. Pracuje jako farmaceutka, a ja jestem kierownikiem działu księgowości w korpo. Oboje mamy trochę ponad 30 lat, więc wcześniej przeszliśmy do poważniejszych rozmów, czyli kwestie finansowe, dzieci, śluby, żeby sprawdzić czy pasujemy do siebie. Wtedy się dowiedziałem, że ona zarabia 3200zł netto, co nie jest oczywiście złą kwotą. Ja zarabiam 7500.
Oboje chcieliśmy dzieci, ślub kościelny itd, wszystko się zgadzało.
Wczoraj dowiedziałem się, że ona nie chce ze mną być, bo mieszkam z rodzicami i jestem niesamodzielny XD
Mam całe piętro dla siebie, własną kuchnię, łazienkę, samochód i ona mi mówi, że jestem niesamodzielny? Dla mnie beka, biorąc pod uwagę, że ona wynajmuje mieszkanie z koleżanką i nie ma żadnych oszczędności.

Nie zrozumcie mnie źle. Nie oczekuję od kobiety, że będzie miała miliony oszczędności, własne mieszkanie czy będzie zarabiać 5000zł na miesiąc.
Ale do cholery, jak można oceniać kogoś jako niesamodzielnego w takiej sytuacji? Czy nie lepszym wyjściem jest mieszkanie z rodzicami, jeśli ma się z nimi dobry kontakt i dobre warunki? Dzięki temu oszczędziłem dużo pieniędzy dzięki czemu miałbym 50% wkładu na przeciętne 70-metrowe mieszkanie.
Ale nie, to ja jestem niesamodzielny...

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #tinder #randki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f4fcbd06c849ff6cfff3b46
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 91
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: To że żalisz się na wykopie nie jest złe. Możesz to wyrzucić z siebie. Nikt nie rodzi się specjalistą od związków.
Są różne opcje. Możliwe, że na sama ma zły kontakt z rodzicami, albo jej rodzice z jej dziadkami (mają/mieli) - zbadaj jak jest. W związku z tym Twoi rodzice mogą dla niej oznaczać niepojęte, ogromne kłopoty.
Może być tak, gdzie Ty chwaliłeś (słusznie) wielopokoleniową współpracę w Twojej rodzinie to
  • Odpowiedz
@Wygryw_z_wyboru: to zależy, jak się postarasz (nawet nie trzeba mieć super zasobów na start) to z palcem w d... możesz wyciągać pięciocyfrowe kwoty na czysto z własnej apteki w wynajętym lokalu
No chyba że bez ambicji chcesz sprzedawać czopki emerytom to masz 3000 na rękę xD
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania cóż, mało kto chce mieszkać z rodzicami będąc w związku. Uwierz mi, to w dużej mierze same kłopoty. Też bym nie chciała się spotykać z kimś kto mieszka z rodzicami (no chyba, że nie ma problemu się od nich wyprowadzić).
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A czego tu się spodziewać od baby? One zawsze znajdą dziurę w całym żeby się przyczepić. Sam kiedyś pisałem z 30 letnią babeczką a sam mam 24 lata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Słyszałem takie same bzdety, że z ojcem mieszkam i co ze mnie za facet. A ona w wieku 30 lat dojeżdzała z Długołęki do Wrocławia do pracy, bo samej za drogo wynająć xD
  • Odpowiedz
jakie miasto? Laska zarabia 3200 jako farmaceutka mając 30+ lat i uważasz że to nie jest źle, no cmon.


@Wygryw_z_wyboru: No nie, nie jest źle, złe jest natomiast jej podejście. Powiedziałbym wręcz, że turbo #!$%@?
  • Odpowiedz